Dlaczego, zdaniem posłanki Nowej Lewicy, wciąż nie ma zrekonstruowanego rządu?
- No właśnie, więc to trochę niekonsekwentne, skoro urlop marszałka Sejmu miał to przedłużyć, a przecież w jego imieniu negocjuje pani Pałczyńska-Nałęcz, to właściwie czemu to się ma przedłużać? Nie wiem tego naprawdę, uważam, że rekonstrukcja miała sens tuż po wyborach, powinna zostać przeprowadzona jakoś w miarę sprawnie. Teraz to się wlecze i wszyscy mają wrażenie, że to taki trochę temat zastępczy, bo dla dziennikarzy sprawy personalne są zawsze najbardziej pasjonujące - mówi Anna Maria Żukowska.
Według prowadzącego „Porannego Ringu 7:50” Marka Balawajdera, media też są rekonstrukcją rządu już zmęczone. - To jest dziwne, że premier pierwszy raz rzucił hasło rekonstrukcja w lutym tego roku i wiadomo, że przy czterech partnerach takiej rekonstrukcji nie da się zrobić z dnia na dzień, więc myślę, że „więcej robienia, mniej mówienia”. Trzeba było już po zrobieniu tej rekonstrukcji, jak już wszystko będzie umówione, zaprezentować - twierdzi posłanka.
Zaprzysiężenie prezydenta Nawrockiego pod znakiem zapytania? Brakuje ważnej publikacji
Czy Lewica już się z premierem zrekonstruowała? - Z tego co wiem, to tam już jest wszystko właściwie uzgodnione, jeżeli chodzi o naszą sferę działań politycznych – mówi posłanka. Zostaje zatem w rękach Lewicy resort cyfryzacji i resort rodziny, pracy i polityki społecznej. Z kolei Marcin Kulasek pozostanie ministrem nauki i szkolnictwa wyższego - informuje Anna Maria Żukowska.
Posłanka Lewicy potwierdziła, że pożegna się ze stanowiskiem ministra ds. równości, Katarzyna Kotula, która być może przejdzie do resortu rodziny. A co z wiceministrami?
- Nie chcę tutaj odpowiadać za poszczególne nazwiska, bo tak szczegółowo tego nie wiem. Mówię raczej o tej konstrukcji, jeżeli chodzi o ministerstwa, gdzie mamy ministrów głównych. Ale na pewno w tych ministerstwach też będą jakieś zmiany takie strukturalne.
- Nam na pewno zależy na tym, aby nie skupiać się na personaliach, tylko żeby takie sprawy jak mieszkalnictwo szły do przodu, żeby to działało efektywnie i wydaje mi się, że na przykład to, żeby resort mieszkalnictwa albo powiedzmy dział, był właśnie w tym ministerstwie, które ma odpowiadać za gospodarkę – informuje posłanka Lewicy, mówiąc o planowanym superresorcie Andrzeja Domańskiego.
- Jeżeli to będzie bliżej tej osoby, która daje pieniądze, czyli pana ministra Domańskiego, to myślę, że to może zwiększyć efektywność i po prostu będą te sprawy szły lepiej niż teraz. A o to chodzi w tej rekonstrukcji, nie chodzi tylko o nazwiska – podkreśla Żukowska.
