Pałac bez wiceprezesa PiS
Od początku tego tygodnia dni trwają gorączkowe spotkania Karola Nawrockiego z politykami PiS, którzy wejdą w skład Kancelarii Prezydenta. I jest niemal pewne, że Paweł Szefernaker zostanie szefem gabinetu u Nawrockiego, Zbigniew Bogucki szefem Kancelarii Prezydenta, a jego zastępcą Adam Andruszkiewicz. Zabraknie za to w niej czołowego polityka PiS, wiceprezesa partii Przemysława Czarnka. Dlaczego?
- Karol Nawrocki nie chce mieć u siebie funkcyjnych, politycznych urzędników. Szanuję to. Z drugiej strony przecież nie ma zakazu, że będąc wiceprezesem PiS i szefem lubelskich struktur, nie mógłbym sprawować tej funkcji – opowiada nam Przemysław Czarnek. I dodaje, że mimo takiego obrotu sprawy, wciąż będzie wspierał Karola Nawrockiego. A stanowisk wiceprezesa PiS i szefa lubelskich struktur partii nie ma zamiaru się zrzekać. - Chciałbym robić jedno i drugie, czyli być wiceprezesem PiS, szefem lubelskich struktur partii oraz pełnić funkcję szefa Kancelarii Prezydenta. Jednak prezydent elekt Karol Nawrocki postawił warunek, że szefem Kancelarii Prezydenta ma być osoba bezpartyjna, musiałbym więc zrzec się funkcji polityczno – partyjnych, a tego nie chcę robić. Ale jeszcze rozmawiamy z Karolem Nawrockim. Nawet, jeśli nie zostanę szefem jego kancelarii, to i tak będę pomagał Karolowi Nawrockiemu. Ma we mnie ogromnego sojusznika i wielkie poparcie – zaznacza w rozmowie z nami Przemysław Czarnek.
Zaprzysiężenie prezydenta Nawrockiego pod znakiem zapytania? Brakuje ważnej publikacji
Decyzja prezesa Kaczyńskiego
Z takiego obrotu sprawy ma cieszyć się Jarosław Kaczyński. - Prezes PiS woli, żeby Przemek Czarnek został w partii, był wiceprezesem PiS, trzymał lubelskie struktury naszej formacji. On to świetnie robi, godzi różne frakcje, ma posłuch, darzą go szacunkiem w terenie. A z kolei w Kancelarii Prezydenta byłby „pod” Nawrockim, w PiS chce się z kolei wybić i to robi konsekwentnie, Przemek chce być numerem dwa, tuż za prezesem, a wkrótce numerem jeden. On po prostu chce być prezesem za kilka lat, a nawet premierem w rządzie PiS i Konfederacji – powiedział nam jeden z polityków PiS. Co na to Czarnek? - Na ten moment nie mam takich ambicji, a co będzie w przyszłości, to czas pokaże... – podsumowuje Przemysław Czarnek.
