Donald Tusk pojawił się w Sejmie w czwartek 9 maja. Gdy wszedł na mównicę, postanowił wbić szpilę w polityków PiS w wyjątkowo ostry sposób. Przypomniał słowa Leszka Moczulskiego i to, w jaki sposób przed 30 laty rozwinął skrót PZPR. Wykorzystał to do rozszyfrowania nazwy Zjednoczonej Prawicy.
- Płatni zdrajcy, pachołki Rosji. Nazwa Zjednoczona Prawica może być dokładnie tak odczytana. Od wielu, wielu lat […] działa tu, w Polsce, pod wpływem rosyjskich interesów - mówił wówczas.
W najnowszym sondażu IBRiS przeprowadzonym dla "Rzeczpospolitej" zapytano Polaków, czy zgadzają się z tymi słowami. Wyniki mogą nie spodobać się premierowi, bowiem zdecydowana większość, 60 proc., się z nimi nie zgadza. Popiera je natomiast 29,8 proc. respondentów. Z kolei 9,8 proc. osób nie miało zdania na ten temat.
Jeśli chodzi o wyborców poszczególnych partii, największe poparcie dla słów Donalda Tuska odnotowano wśród elektoratu KO - 78 proc. zgadza się z opinią premier, 18 proc. jest przeciwnego zdania. Wśród wyborców Lewicy z liderem PO zgadza się 58 proc. badanych, a 29 proc. nie zgadza się z tym stwierdzeniem.
Osoby głosujące na Trzecią Drogę w większości nie zgadzają się z tą tezą - to 71 proc. respondentów. Słowa Donalda Tuska popiera zaś 13 proc. tego elektoratu. Inaczej jest w przypadku wyborców PiS-u. 99 proc. z nich nie zgadza się ze słowami premiera. Podobnie wśród wyborców Konfederacji - 86 proc. nie zgadza się ze stwierdzeniem lidera PO.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Donald Tusk: