Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Interii w poniedziałek, 27 grudnia, powiedział, że zaszczepił się już trzecią dawką szczepionki. Dodał, że jeśli faktycznie wariant Omikron jest tyle razy bardziej zaraźliwy, "to trzeba będzie być może pójść dalej w działaniach". - Ludzie muszą się szczepić, to sprawa podstawowa. Trzeba się zastanowić, biorąc pod uwagę realia i niechęć znacznej części społeczeństwa, co możemy tutaj zrobić - powiedział prezes PiS.
Na uwagę, że wystarczy wpisanie obowiązku szczepień do rozporządzenia ministra zdrowia, tak jak w przypadku innych szczepionek, Kaczyński odparł, że „to jest bardzo proste, rzeczywiście i można to nawet jutro załatwić”. - Tylko jak to wyegzekwować? - zapytał prezes PiS.
Kaczyński był dalej pytany o zarzut, że rządzący z powodu kilku nazwisk i obawy o większość w Sejmie nie podejmują decyzji, co kosztuje setki zgonów dziennie. - Nie, to pytanie o to, co się w Polsce da wyegzekwować. Nie ma sensu podejmować decyzji nie do wyegzekwowania. Były maseczki: i co policja zrobiła w tej sprawie (...). Ja polecenia kontroli i egzekwowania przestrzegania nakazu wydawałem, sprawa stawała na każdym posiedzeniu komitetu bezpieczeństwa. Wierzę też, że minister czy komendant to zalecali, ale proszę pamiętać, że to działa, jeśli działają wszystkie organy. Gdy policjanci wiedzą, że w sądzie ich interwencja się obroni - powiedział Kaczyński.
- Powiem szczerze: sam nie mam dziś jasności, co jest do wyegzekwowania. Ale mam pełne przekonanie, że trzeba tu zrobić wszystko, co się da, niezależnie od konsekwencji, nawet jeśli to miałyby być nowe wybory. Natomiast nie warto tworzyć prawa, które będzie fikcją - zaznaczył prezes PiS.
Jarosław Kaczyński odwiedził grób brata i bratowej. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.
Pytany, czy miałby problem z pokazaniem potwierdzenia szczepienia przed wejściem do kościoła czy restauracji odparł, że nie, żadnego. Dopytywany, czy pełne sprawdzanie paszportów covidowych lub testów, jak na Zachodzie, jest dziś na stole powiedział, że "na stole było i jest wszystko, każdy wariant decyzji". Podkreślił też, że pomysł z testowaniem w zakładach pracy też jest na stole i jest projekt ustawy w Sejmie. - Wiem, że mamy w klubie antyszczepionkowców, że sami nie jesteśmy w stanie tego przegłosować, przy tak kruchej większości. Liczymy tu na opozycję. Realia - także te polityczne - trzeba brać pod uwagę, ale ja jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość, biorąc nawet ryzyka polityczne i osobiste - powiedział Kaczyński.
Dopytywany, co jest pójściem na całość odpowiedział, że "zrobienie wszystkiego, co można sądzić z dużym prawdopodobieństwem, że jest do zrealizowania". Jest to - jak wyjaśnił później - obowiązek szczepień dla wszystkich dorosłych. - Pójściem na całość byłby obowiązek szczepień, choć obawiam się, że nie byłoby to w pełni egzekwowalne. Ale jeżeli diagnozy lekarzy, którzy mówią, że Omikron jest dużo bardziej zaraźliwy, są trafne, to epidemia przybierze taki rozmiar, że na uszach trzeba będzie stanąć, by jej zapobiec. Jeśli to, co mówi profesor (Andrzej) Horban będzie prawdą, oznaczałoby, że przed nami scenariusz, w którym zawali się służba zdrowia, w ślad za nią gospodarka i otwarte będą pytania, czy wytrzyma państwo. W takiej sytuacji będę gotowy na wszystko - oświadczył prezes PiS.