Adwokat chce zostać senatorem
Roman Giertych jest poza polityką od 2007 roku. Od tamtej pory zajmuje się działalnością adwokacką - reprezentował przed organami ścigania m.in. polityków opozycji, w tym rodzinę lidera PO Donalda Tuska. Wcześniej, jak pamiętamy, był jednym z liderów Ligii Polskich Rodzin i Młodzieży Wszechpolskiej. Był też wicepremierem w pierwszym rządzie PiS.
Marsz 4 czerwca. Większość nie wierzy w sukces marszu Tuska
Adwokat zamierza ubiegać się o fotel senatora, co ogłosił w mediach społecznościowych. Nie ukrywa też, że liczy na poparcie ugrupowań opozycyjnych, porozumiewających się w ramach paktu senackiego. Na opozycji zdania na temat startu Giertycha są podzielone, z przewagą opinii niechętnych. A co o jego powrocie myślą zwykli Polacy? Instytut Badań Pollster zapytał o to w dniach 30-31 maja 2023 r. grupę 1006 ankietowanych.
Polacy nie chcą Giertycha w polityce. Mamy sondaż. Czarno na białym, wszystko jasne!
Okazuje się, że 51 proc. badanych nie chce Romana Giertycha w polityce, 19 proc. chciałoby, aby wrócił, a 30 proc. Polaków nie wiedziało, jak na to pytanie odpowiedzieć. Jeśli zaś pominiemy głosy osób niezdecydowanych, to okazuje się, że niechęcią do byłego lidera LPR pała aż 73 proc. respondentów. Tak wynika z sondażu dla "Super Expressu". Jak to komentują znawcy polityki? – To znaczy, że Polacy są rozsądni. Roman Giertych jest inteligentnym człowiekiem i dobrym adwokatem. Z pewnością ma świetną wiedzę, z którą nadałby się do polityki. Ale nie ma innej, ważnej dla polityków cechy – wiarygodności. Społeczeństwo to dostrzega – komentuje wynik sondażu politolog, prof. Kazimierz Kik, który tłumaczy, że w politykę angażować się osoby ideowe, a mniej interesowne.