Po raz kolejny komisja ds. Pegasusa próbowała będzie przesłuchać Zbigniewa Ziobrę. Dwa razy Zbigniew Ziobro usprawiedliwił swoją nieobecność, przekazując zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego, związane z chorobą nowotworową. Natomiast 14 października Ziobro nie stawił się przed sejmową komisją śledczą, ale nie usprawiedliwił nieobecności. To, co wówczas zrobił to umieścił w sieci porażający wpis. Zrobił to z samego rana, na kilka godzin przed planowanym wtedy przesłuchaniem:
Gdy zachorowałem, wypuściłeś hejterów by kłamali, że wymyśliłem chorobę, bo boję się komisji śledczej. Przez Ciebie @donaldtusk musiałem publicznie ujawnić śmiertelną chorobę i o złośliwym raku dowiedziały się moje małe dzieci. Teraz sprokurowaliście opinię i szerzycie kłamstwo, że jestem od dawna zdrowy, a ciężką operację i jej powikłania zmyśliłem. Nie mam wyjścia - niech wszyscy zobaczą, jakim jesteś zakłamanym, obłudnym i mściwym oszustem! Nie ma cywilizowanego państwa w którym premier na swoich politycznych przeciwników zlecał tak barbarzyńskie nagonki.
Komisja podjęła wówczas konkretne kroki i decydowała, że zwróci się do sądu o ukaranie Ziobry. Komisja zagłosowała za skierowaniem do Sądu Okręgowego o ukaranie świadka. Wniosek został przegłosowany.
Jak ma wyglądać przesłuchanie Zbigniewa Ziobry przed komisją śledczą?
Wiadomo, jak miałoby wyglądać przesłuchanie Zbigniewa Ziobry. Przesłuchanie musi być podzielone na tury: dwie godziny przesłuchania i po nich przerwa.