Od wielu dni spekulowało się, że Polska albo Węgry mogą zawetować unijny budżet, ze względu na to, że miał on być powiązany z niespecjalnie określoną kwestią "praworządności". Tymczasem około 19 szef Rady Europejskiej Charles Michel napisał na swoim Twitterze: - Mamy porozumienie ws. budżetu UE i pakietu naprawczego. Teraz możemy rozpocząć jego wdrażanie i odbudowę naszej gospodarki. Nasz przełomowy pakiet naprawczy przyspieszy zieloną i cyfrową transformację.
Zgodnie z wypracowanym kompromisem, uzależnienie wypłat unijnych funduszy od przestrzegania zasad państwa prawa zostaje utrzymane, szefowie państw i rządów Unii przyjęli jednak - niewiążącą prawnie - deklarację szczytu UE, która m.in. odkłada stosowanie mechanizmu "pieniądze za praworządność" o co najmniej dwa lata. W ramach tego finansowego pakietu Polska dostanie w ciągu najbliższych siedmiu lat ponad 172 mld euro.
Jak łatwo się było domyślić, szalenie niepocieszony takim rozwiązaniem jest Zbigniew Ziobro. Poinformował on o tym na swoim Facebooku. - Rozporządzenie warunkujące korzystanie z należnego Polsce budżetu Unii Europejskiej od arbitralnej, politycznej i ideologicznej oceny Komisji Europejskiej niestety wejdzie w życie. Wynegocjowane Konkluzje Rady Europejskiej nie są obowiązującym prawem i mają wyłącznie charakter politycznego stanowiska. Stwierdzał to wielokrotnie w swoim orzecznictwie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Rozporządzenie, prawnie obowiązujące, stworzy możliwość znaczącego ograniczenia polskiej suwerenności. Pozwoli na ingerowanie Komisji Europejskiej w działalność prezydenta, parlamentu, rządu a nawet samorządów, w niemal każdej dziedzinie.Rozporządzenie łamie też traktaty europejskie. Wszystkie zagrożenia, o których ostatnio mówili liderzy Zjednoczonej Prawicy, stały się realne, ponieważ rozporządzenie wchodzi w życie bez jakichkolwiek zmian w stosunku do kwestionowanego tekstu - napisał Ziobro.
Co zatem dalej ze Zjednoczoną Prawicą? Przypominamy, że już przy okazji tzw. "Piątki dla zwierząt Jarosława Kaczyńskiego" koalicja wisiała na włosku. - Decyzja o przyjęciu rozporządzenia w pakiecie budżetowym bez prawnie wiążących zabezpieczeń jest błędem. Przed taką decyzją konsekwentnie publiczne przestrzegaliśmy od lipcowego szczytu Rady Europejskiej. Zarząd Solidarna Polska zbierze się teraz, aby omówić skutki podjętej podczas szczytu decyzji - napisał z jednej strony enigmatycznie, z drugiej złowieszczo Zbigniew Ziobro.