- Jest pełne oddzielenie wymiaru budżetu od mechanizmu praworządności. Te konkluzje są bliskie traktatom, są ponad rozporządzeniami. Mamy dużo mocniejsze gwarancje niż mieliśmy dwa miesiące temu.Te konkluzje są trwałym aktem prawa europejskiego - stwierdził szef polskiego rządu.
Dodał, że Węgry i Polska wspierały się nawzajem i wspólnie wypracowały satysfakcjonujące oba kraje stanowisko. "Nie odstąpiliśmy z żadnego zapisu wynegocjowanego kilka dni temu wspólnie z Węgrami i prezydencją niemiecką" - przekonywał Mateusz Morawiecki.
- Dziś mamy ustalone, wynegocjowane razem w Viktorem konkluzje. Są tam sformułowania, które w prosty sposób opisują ten proces. Jest tam bardzo wyraźne zdanie, że samo stwierdzenie, że jest problem z tzw. praworządnością nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu sankcyjnego - mówił Morawiecki.
Viktor Orban przekonywał z kolei, że "w swojej 30-letniej karierze politycznej nie widział takiego roku jak ten i takich negocjacji". Premier Węgier podkreślał rolę polskiego polityka w negocjacjach z Unią.
- Gratuluję Mateuszowi. I może trochę sobie - powiedział Viktor Orban.