Ziemkiewicz o Lisie i Olejnik: PRYSZCZACI!

i

Autor: fotomontaż "SE"

Ziemkiewicz o Lisie i Olejnik: PRYSZCZACI!

2015-11-23 13:42

W najnowszym numerze tygodnika Do Rzeczy Rafał Ziemkiewicz wziął pod lupę najbardziej znanych dziennikarzy. Tomasza Lisa, Monikę Olejnik, Piotra Kraśkę i Katarzynę Kolendę-Zaleską nazywa złośliwie... pryszczatymi! Dlaczego? Zdaniem publicysty, chcą oni zająć miejsce tych, którzy przed rządami PiS nazywani byli niepokornymi. Ale sukcesu nie powinni się spodziewać, bo jak twierdzi Ziemkiewicz, nie chodzi tylko o złorzeczenie rządowi i wspieranie opozycji.

Rafał Ziemkiewicz już wie, że dziennikarze, którzy byli przychylni Platformie Obywatelskiej, nie będą mieli miana niepokornych. - "Teraz to my jesteśmy niepokorni", oznajmił na Twitterze Tomasz Lis. Pereira z "GPC" odpisał mu zupełnie na poważnie, że sam fakt zmiany władz "nie czyni was niepokornymi". To sukces dziennikarzy, którzy w Polsce Tuska i Kopacz działali w opozycji do medialnego mainstreamu. Pryszczaci im zwyczajnie zazdroszczą i zazdrościli. Ziemkiewicz nazywa ich pryszczatymi, czyli tak jak w literaturze nazywano po 1956 roku tych, którzy wcześniej pisali teskty pochwalne na cześć Stalina, towarzyszy i Armii Czerwonej. Porównuje więc dzisiejsze gwiazdy dziennikarstwa do ludzi wspierających władzę w komunizmie! Pisze też o nich, że to sieroty po III RP. Felietonista Do Rzeczy wypomina pryszczatym, że w czasie rządów Platformy mieli wysokie honoraria, sławę, dobre miejsce w ramówkach telewizji i radia, gwarancję oglądalności, a do tego nagrody. Czyżby zazdrościł, że Piotr Kraśko ma na swoim koncie dwa Wiktory, Monika Olejnik Wiktora, Telekamery, Mediatory, a Tomasz Lis kilka Wiktorów, Super Victora, Telekamery i order Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski? Czyli mieli nie tylko wyróżnienia, ale i popularność oraz sympatię widzów, bo przecież Telekamery przyznają widzowie. Ziemkiewicz uważa, że pryszczaci wcale nie uprawiali dziennikarstwa, ale grali na emocjach widzów, czytelników i słuchaczy. Jako przykład podaje wpis Moniki Olejnik dotyczący Kaczyńskiego. - To wybory, a nie Zaduszki - skomentowała wspomnienie przez prezesa PiS Lecha Kaczyńskiego w czasie wieczoru wyborczego. Ciekawe, czy dziennikarze wspomniani przez Ziemkiewicza nie poczują się urażeni jego porównaniami i określeniem pryszczaci.

- Pryszczaci z maniackim uporem kultywują własne kłamstwa, na czele z mitem zbrodni IV RP. Ziemkiewicz przypomina też, że Kolenda-Zaleska niedawno zarzuciła Andrzejowi Dudzie, że milczał po zamachach w  Paryżu. - Prezydent złożył kondolencje w Internecie natychmiast, a formalną depeszę następnego dnia rano - przypomina publicysta. Ziemkiewicz pisze też, że część pryszczatych nie będzie miała gdzie się podziać. - Plotkarskie portale donosiły o próbach Piotra Kraśki, by przenieść się do TVN - ale jak zaznacza, próby te są beznadziejne, bo i tam jest niepewne zatrudnienie. Zdradził też, że poprzedni niepokorni sprzedawali i zastawali swoje mieszkania, bo tak wierzyli w to, co robią.

Zobacz: Gliński do gwiazdy TVP: Uprawiacie MANIPULACJĘ i PROPAGANDĘ! Dziennikarka zawieszona