Warzecha o gwałcie na 14 latce z Poznania: Potrzebny sprawiedliwy odwet

i

Autor: PAWEŁ JASKÓŁKA/SUPER EXPRESS, ANDRZEJ LANGE/SUPER EXPRESS, grafika RN

Felieton

Łukasz Warzecha o gwałcie na 14 latce z Poznania: Potrzebny sprawiedliwy odwet

2022-07-28 22:12

"Staram się nie myśleć o tym, co przeżywa rodzina 14-latki z Poznania, porwanej, dręczonej i zgwałconej przez szajkę młodocianych pod przywództwem 39-letniej kobiety. Boję się, jakie odczucia może to we mnie obudzić" - napisał w najnowszym felietonie Łukasz Warzecha.

Warzecha o gwałcie na 14 latce z Poznania: Potrzebny sprawiedliwy odwet

Staram się nie myśleć o tym, co przeżywa rodzina 14-latki z Poznania, porwanej, dręczonej i zgwałconej przez szajkę młodocianych pod przywództwem 39-letniej kobiety. Boję się, jakie odczucia może to we mnie obudzić. To na pewno jedna z najstraszniejszych spraw kryminalnych ostatnich lat – choć, dzięki Bogu, dziewczynka przeżyła. Kto jednak wie, jak by było, gdyby nie błyskawiczne działanie jej matki i naprawdę szybka reakcja policji. Mogło się to różnie skończyć. Jak w każdej podobnej sprawie, trzeba zachować ostrożność co do detali, bo te znają w tej chwili tylko policja i prokuratura. Jednak ogólny ogląd sprawy wydaje się bezsporny: impulsem do bestialskich czynów była drobnostka, kompletnie niewspółmierna do tego, co się wydarzyło. Człowiek normalny na to, co było powodem działania sprawców, zareagowałby może rozmową z pokrzywdzoną 14-latką – i tyle. Motorem wydarzeń i hersztem wydaje się dorosła kobieta – także matka. To na nią spada największa odpowiedzialność, również za demoralizację nieletnich, w tym własnej córki. Mam nadzieję, że sąd weźmie to pod uwagę jako okoliczność obciążającą.

Łukasz Warzecha uderza w minister klimatu Annę Moskwę. "Połajanki malkontenta"

Trzeba tu przypomnieć o tym, jakie są trzy funkcje kary w każdym zachodnim systemie prawnym. Po pierwsze – funkcja prewencyjna, ogólna i szczególna: kara ma dawać przykład innym potencjalnym sprawcom i odstraszać ich od popełnienia zabronionych czynów oraz poprzez izolację zapobiegać popełnieniu czynu ponownie przez skazanego. Po drugie – funkcja resocjalizacyjna: kara ma dać sprawcy okazję do zmiany swojego postępowania w przyszłości. Po trzecie wreszcie – funkcja retrybutywna: kara ma być sprawiedliwą odpłatą za popełniony czyn.

Nowa wiceminister Anna Łukaszewska-Trzeciakowska urządza się w resorcie. Wiemy, czym będzie się zajmowała. Ma to związek z węglem

Ta ostatnia funkcja jest najstarsza. Na niej głównie opierał się słynny kodeks Hammurabiego. Dziś można odnieść wrażenie, że nie cieszy się uznaniem środowisk prawniczych. Tymczasem są zbrodnie, które zasługują na to, aby właśnie ta funkcja kary została potraktowana priorytetowo. Jak zwracał uwagę Emanuel Kant – zadaniem kary ma być przywrócenie społecznego ładu, zakłóconego poprzez dokonanie przestępstwa. Aby to się stało, kara musi być sprawiedliwa i to jest w niej najważniejsze. Oczywiście jest sprawą do dyskusji, co w danym przypadku uznajemy za sprawiedliwą odpłatę. Nie powinniśmy jednak ulegać pokusie nawoływania do linczu. To również nie jest wyjście.

Nie będę pisał, jakie jest w tym wypadku zagrożenie karą. Nie wiem, jaką kwalifikację przyjmie prokuratura. Mam tylko nadzieję, że sędzia odłoży na drugi plan względy prewencyjne i resocjalizacyjne, a skupi się na adekwatności kary do czynu. To jeden z tych przypadków, gdy jedynie takie podejście wydaje się słuszne.

Godzina "W" w Warszawie. Apel powstańców: "Posłuchajmy, co nam dziś mówi ten dźwięk"