Telewizja redemptorysty zarzuciła posłom PiS, że bardziej interesuje ich los zwierząt futerkowych niż dzieci nienarodzonych. W materiale poświęconym przepisowi umożliwiającemu organizacjom ekologicznym odbieranie zwierząt przetrzymywanych w skandalicznych warunkach TV Trwam wytknęła, że "prace nad projektem ustawy o ochronie zwierząt idą znaczenie szybciej niż nad projektami chroniącymi ludzkie życie".
Dziennikarka, która przygotowywała materiał zapytała rzeczniczkę PiS, czy zatem ochrona zwierząt dla PiS ważniejsza jest od życia ludzkiego i czy ogóle nie chce zajmować się tą sprawą. Pytanie to zbulwersowało Beatą Mazurek, która w mocnych słowach odpowiedziała: – Pani manipuluje. Ja się z tym nie zgadzam. Już powiedziałam i podkreślam jeszcze raz – w planach prac komisji polityki społecznej tego punktu nie było. Państwo sugerujecie nieprawdę, że coś zdejmujemy. Niczego nie zdejmujemy. Kiedy ten punkt zostanie wprowadzony do prac komisji, to z całą pewnością się nim zajmiemy. Proszę nie porównywać życia ludzkiego do życia zwierząt. Naprawdę to jest nieeleganckie.
"Beata Mazurek zarzuciła telewizji trwam manipulację" - właśnie rzekła spikerka w radiomaryja.
— jozefmoneta (@jozefmoneta) 23 marca 2018
Zobacz także: Burza po słowach Morawieckiego. Głos zabrała Mazurek