Pytany o listy wyborcze marszałek odpowiedział wprost. - To jest wróżenie z fusów. Jeżeli ktokolwiek jest w stanie odpowiedzieć w jakiej formie pójdą partie do wyborów za rok, jest wróżbitą. Ja jestem realistą, nie wróżbitą i moim zdaniem nie ma wszystkich danych, do których trzeba się odnieść przy konstruowaniu list. Przede wszystkim ordynacja wyborcza, nie wiemy czy zostanie zmieniona. Wygląda na to, że nie będzie, ale wszystko może się zdarzyć, dlatego że determinantą, która będzie wskazywała na ewentualne zmiany, będzie jesień i zima. Ten sezon grzewczy, który zdecyduje, czy PiS zacznie spadać bardziej niż dotychczas. Obecnie realne poparcie PiS kształtuje się na poziomie 25 - 30 proc. i za chwile takie sondaże się pojawią, co nie daje PiS samodzielnej władzy. To nie jest jak w przypadku AWS, bo AWS zgrał się kompletnie, a PiS całkowicie się nie zgra, ale nie będzie miał już zdolności do samodzielnego rządzenia - komentuje Zgorzelski.
- Rozmawiam z ludźmi, uczestniczę w spotkaniach chociażby dożynkowych. Są tam ludzie, którzy byli do niedawna wiernymi wyborcami PiS, dzisiaj już nimi nie są. Wycieczka seniorów z mojego powiatu, zanim weszła do mojego gabinetu, prosiła byśmy wygrali te wybory. To była grupa seniorów ze wsi, czyli ze środowiska, które zawsze było żelaznym elektoratem PiS. Poparcie tej partii się kruszy, co do tego nie mam wątpliwości. Co do formuły wspólnego startu, zostawmy to jeszcze czasowi. Trzeba pozostawić to też wyborcom też, nie wyręczajmy ludzi we wszystkim - powiedział wicemarszałek.
Na temat Porozumienia Jarosława Gowina Piotr Zgorzelski stwierdził. - Ludzie Jarosława Gowina (60 l.), których znam i szanuję to na pewno są politycy, którzy stanowią wartość w wymiarze okręgowym. Natomiast, jeśli chodzi o przystąpienie Porozumienia i samego Jarosława Gowina, będzie to decyzja tego gremium, które będzie budowało formułę wyborczą. Jeśli to będzie blok centrowo-konserwatywny, no to liderzy dwóch - trzech ugrupowań będą podejmowali kwestię czy i na jakich zasadach Porozumienie Gowina do naszej formuły dojdzie. Ja nie jestem uprawniony czy o tym mówić, bo są rzeczy zarezerwowane dla lidera, prezesa, on prowadzi politykę personalną i strategiczną, ja jestem sekretarzem partii - powiedział Zgorzelski na temat gowinowców.
- My jesteśmy ugrupowaniem o poglądach centroprawicowych. Dla nas kompromis aborcyjny zburzony przez PiS był wartością. Ten kompromis abrocyjny lepszy czy gorszy funkcjonował 30 lat i dopiero dla interesu politycznego PiS go zniszczył, powodując efekt odbicia wahadła w lewo. Głównym autorem liberalizacji prawa aborcyjnego będzie trybunał Przyłębskiej. Nie, nie będziemy hamulcowymi zmian. W wymiarze ogólnoświatopoglądowym u nas jest stanowisko związane z aborcją takie, że większy ciężar gatunkowy niż referendum ma ustawa - oświadczył Zgorzelski.
- Dla mnie niedopuszczalne i kuriozalne, a nawet projektujące swoją przegraną są wypowiedzi pana Jarosława Kaczyńskiego i wszystkich polityków PiS, którzy muszą pilnować wyborów, bo mają zostać sfałszowane. Jak można mówić, że ktoś chce sfałszować wybory, jeśli ma się w ręku wszystkie narzędzia i instrumenty do kontroli wyborów. Na złodzieju czapka gore, zmieniacie termin wyborów, bo chcecie odwrócić frekwencję, a zawsze jest tak, że ci wszyscy, którzy machlują przy ordynacji i kodeksie wyborczym na kilka miesięcy przed wyborami, przegrywają wybory. I PiS także wybory przegra niezależnie od tego czy zmieni termin wyborów samorządowych czy ich nie zmienią - podsumował Piotr Zgorzelski.
Polecany artykuł: