Ziobro nie stawił się na komisji...
Ziobro w swoim wpisie w serwisie X oskarżył premiera Donalda Tuska (67 l.) o to, że jego dzieci dowiedziały się o śmiertelnej chorobie ojca. We wpisie znalazły się drastyczne zdjęcia ze szpitala i wideo z operacji. Członkowie komisji ds. Pegasusa byli oburzeni zarówno wpisem, jak i faktem, że były minister sprawiedliwości nie pojawił się na ich wezwanie, ani nie przedstawił zwolnienia lekarskiego.
Tymczasem 17 października Onet poinformował, że dzień później (15 października) Zbigniew Ziobro był już w Sieradzu i odwiedził tamtejszą prokuraturę. Złożył w niej bez problemu zeznania i nie zasłaniał się stanem zdrowia.
Doniesienia o Ziobrze skomentowała szefowa komisji ds. Pegasua Magdalena Srok
... odwiedził prokuraturę
- Były minister sprawiedliwości zeznawał w śledztwie, w którym ma status pokrzywdzonego – donosi Onet. Chodzi o wejście agentów ABW do domu Ziobry w marcu tego roku. Polityk PiS złożył zażalenie na to wtargnięcie.
Według członka komisji ds. Pegasusa, Witolda Zembaczyńskiego, pojawienie się Ziobry w prokuraturze to ważna przesłanka dla sądu dla nałożenia kary na Zbigniewa Ziobrę za brak stawiennictwa, ale też przesłanka do przychylenia się do wniosku o doprowadzenia go na komisję. - To jest absolutny szok dla opinii publicznej. Ziobro zmanipulował opinię publiczną, aby wzbudzać litość. Gdy sam dba o swój interes prawny, to jest w wystarczająco dobrej kondycji by zeznawać, ale gdy prawo zaczyna po niego sięgać, to w sposób haniebny zasłania się archiwalnymi fotografiami. Dla mnie jest po prostu moralnym dnem - powiedział Zembaczyński.
Wójcik: komisji już nie ma
Politycy Suwerennej Polski (obecnie PiS) tłumaczą nieobecność swojego lidera na komisji uznaniem jej przez Trybunał Konstytucyjny za nielegalną. - Próba ukarania Zbigniewa Ziobro to bezczelność, wiadomo przecież, że tej komisji nie ma! – uważa współpracownik Ziobry, poseł Michał Wójcik (53 l.).