Zdaniem redaktora. Mirosław Skowron: Ewa się wściekła

2014-09-29 4:00

Zastanawiałem się, kiedy Ewa Kopacz wejdzie w pełni w buty Donalda Tuska w roli szefowej PO i rządu. I wreszcie się doczekałem. Jest! W piątek usłyszałem od jednego z polityków Platformy ten znaczący tekst: "Ewa się wściekła".

Zastanawiałem się, kiedy Ewa Kopacz wejdzie w pełni w buty Donalda Tuska w roli szefowej PO i rządu. I wreszcie się doczekałem. Jest! W piątek usłyszałem od jednego z polityków Platformy ten znaczący tekst: "Ewa się wściekła". W warunkach tej partii oznacza to coś w rodzaju uroczystej zmiany warty. Przypomnijmy - za każdym razem, gdy PO zrobiła jakąś głupotę, otoczenie premiera Tuska informowało dziennikarzy półgębkiem, że "Donald się wściekł". Zagranie stare jak polityka, przećwiczone w dawnej Rosji jako "dobry car i źli bojarzy", ale sprawdzało się i w III RP.

Pierwsza - były premier zrobił to specjalnie, żeby osłabić pozycję Ewy Kopacz

W piątek "Ewa wściekła się" na wiadomość, że Igor Ostachowicz został fachowcem od zarządzania i ropy naftowej w państwowej spółce z pensją ponad 2 mln zł rocznie. Powiedzmy, że wściekłość Ewy Kopacz była szczera i o takim prezencie dla ulubieńca Donalda Tuska nie wiedziała. Wiedział jednak o nim, a może i decydował sam Donald Tusk. I tu pojawiają się dwie możliwości. Pierwsza - były premier zrobił to specjalnie, żeby osłabić pozycję Ewy Kopacz. Byłoby to jednak dziwne, gdyż na razie osłabiała się sama, a to premier przecież ją lansował i wskazał na następcę. Druga - po dziesięciu latach królowania w PO i całej Polsce pan Donald jest już tak oderwany od rzeczywistości, że nie zdawał sobie sprawy, jak taki prezent zostanie odebrany. I to brzmi niestety dość prawdopodobnie. W końcu facet był otoczony przez lata klakierami widzącymi w nim postać dotkniętą przez Boga, oklaskującymi każde jego zdanie.

Zobacz też: Opinie Super Expressu. Paweł Lisicki: nieudany skoks na kasę

Polecam państwu śledzenie tych igrzysk w państwowych spółkach

Ilu ludzi w tej sytuacji by nie odleciało? Zastanawiam się tylko, na ile podobnych min, wynikających z orbitowania pana Donalda, może wpaść w najbliższych miesiącach Ewa Kopacz? Wyborcom Platformy, o których wiem, że sami są nieco zniesmaczeni pójściem na państwowe tak podobno rozrywanego na rynku fachowca, polecam zostawić sobie resztki zniesmaczenia na wiosnę i lato 2015. Zbliżają się wybory, które PO może przegrać. W spółkach Skarbu Państwa może to oznaczać serię odwołań (ze stosownie wysokimi odprawami) po to, by zrobić miejsce dla innych kumpli władz Platformy. Po co? Żeby oni też zarobili te wysokie odprawy, gdy ich z kolei odwoła PiS (żeby zrobić miejsce dla swoich kumpli itd). Polecam państwu śledzenie tych igrzysk w państwowych spółkach. Rozsiądźcie się wygodnie i obserwujcie. W końcu za to płacicie.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail