- Prokurator z Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, po rozpoznaniu zawiadomienia wszczął w dniu 11 czerwca śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez 20 sędziów członków KRS w okresie od 2017 r., tj. o czyn z art. 231 § 1 i 2 kk - przekazała w mediach społecznościowych Prokuratura Krajowa. Informację o wszczęciu śledztwa skomentowała na platformie X Krajowa Rada Sądownictwa. - Członkowie konstytucyjnego organu Państwa wybrani na podstawie ustawy nie przestraszą się. Co to byłoby za Państwo?! Należy jednak pamiętać o treści art. 128 kk, który nie został uchylony i obowiązuje - napisała. Przywołany przez nią artykuł Kodeksu karnego stanowi, że "kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".
Zawiadomienie w sprawie KRS złożyło w marcu sędziowskie stowarzyszenie Iustitia. Dotyczyło ono zarówno członków tzw. neo-KRS oraz tych, którzy do niej kandydowali, a członkami nie zostali, a także tych sędziów, którzy podpisywali listy poparcia dla kandydatów do KRS.
Zawiadomienie wskazywało personalnie na sędziów: Zbigniewa Łupinę, Leszka Mazura, Macieja Mitera, Macieja Nawackiego, Dagmarę Pawełczyk-Woicką, Rafała Puchalskiego, Pawła Styrnę, Dariusza Drajewicza, Jarosław Dudzicza, Grzegorz Furmankiewicza, Marka Jaskulskiego, Joannę Kołodziej-Michałowicz, Jędrzej Kondka, Teresę Kurcyusz-Furmanik, Ewę Łąpińską, Irenę Bochniak, Katarzynę Chmurę, Annę Dalkowską, Krystynę Morawa-Fryźlewicz i Stanisława Zduna. Zgodnie z art. 231 funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. A jeśli dopuszcza się tego czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Iustitia wniosła również o przesłuchanie w charakterze świadków innych sędziów, m.in. Waldemara Żurka, Pawła Juszczyszyna, Piotra Gąciarka, Bartłomieja Przymusińskiego oraz szefa Iustiti prof. Krystiana Markiewicza. W zawiadomieniu napisano o "istnieniu u osób objętych zawiadomieniem pełnej świadomości bezprawności, w tym niekonstytucyjności i sprzeczności z prawem europejskim trybu wyłonienia 15 sędziowskich członków neo-KRS ,funkcjonowania neo-KRS i neo-KRS(bis) jako organu skrajnie upolitycznionego, który nie realizuje konstytucyjnych zadań stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów".
CZYTAJ: Tusk przekazał okropne wieści! Ostrzegł Polaków jednym zdaniem
Status sędziów będących członkami KRS po 2017 roku jest obecnie przedmiotem politycznego sporu. Po zmianie przepisów z grudnia 2017 r. sędziowscy członkowie Rady wybierani są przez Sejm. Uchwalona w kwietniu br. nowelizacja ustawy o KRS zakłada powrót do wyboru sędziowskich członków KRS przez środowisko sędziowskie. Według noweli 15 sędziów-członków KRS ma być wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce. Po wyborze w tym trybie nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie Rady mieliby stracić mandaty. Nowela w wersji przyjętej przez Sejm przewiduje, że prawo do kandydowania na członka KRS nie będzie przysługiwać sędziom wyłonionym po zmianie przepisów dotyczących KRS w 2017 r. Senat przyjął poprawkę znosząca to ograniczenie. Senackie poprawki nie zostały jeszcze rozpatrzone przez Sejm.
Doniesienia przekazane przez Prokuraturę Krajową skomentował na platformie X Zbigniew Ziobro. Nie przebierał w słowa, a Bodnara przyrównał do Bolesława Bieruta: - Był Bolesław Bierut, jest Adam Bodnar - komuna wróciła w nowej, agresywnej odsłonie. Bodnarowcy zaczęli prześladowania sędziów z demokratycznej KRS na zlecenie komunistycznych spadkobierców z sędziowskiej kasty Takich rzeczy nie ważyli się robić w PRL, ale dziś nie mają już żadnych oporów.
DOWIEDZ SIĘ: Zaskoczenie! Zbigniew Ziobro nagle zabrał głos! O co chodzi?