- Lotniska w Radomiu i Lublinie zostały zamknięte, decyzję potwierdziła PAŻP.
- Powodem jest zapewnienie swobody działania polskiego i sojuszniczego lotnictwa.
- Wojsko poderwało myśliwce po nocnym ataku Rosji na terytorium Ukrainy.
- Działania mają charakter prewencyjny i obronny, uspokaja Dowództwo Operacyjne.
- Nie wiadomo jeszcze, kiedy porty lotnicze wznowią normalną pracę.
Dwa polskie lotniska zamknięte po rosyjskim ataku
Wczesnym rankiem 30 października Polska Agencja Żeglugi Powietrznej przekazała komunikat, który natychmiast odbił się szerokim echem.
„Z powodu konieczności zapewnienia swobody operowania lotnictwa wojskowego, lotniska w Radomiu i Lublinie zostały zamknięte na czas działań” – poinformowała PAŻP w mediach społecznościowych.
Nie sprecyzowano, jak długo potrwa ograniczenie w ruchu cywilnym. Z informacji przekazanych przez wojskowych wynika jednak, że decyzja ma charakter tymczasowy i prewencyjny.
Wojsko poderwało myśliwce. Polska przestrzeń pod nadzorem
Jeszcze przed godziną 6:00 rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (RSZ) wydało komunikat o uruchomieniu wszystkich dostępnych sił obrony powietrznej. W związku z zmasowanym atakiem Federacji Rosyjskiej na obiekty w Ukrainie, polskie i sojusznicze lotnictwo NATO rozpoczęło operacje w naszej przestrzeni powietrznej.
„Podjęto działania prewencyjne, mające na celu ochronę polskiej przestrzeni powietrznej, szczególnie w rejonach przyległych do zagrożonych obszarów” – przekazało RSZ.
Najwyższy stan gotowości. „Działania mają charakter obronny”
Jak informują siły zbrojne, poderwano dyżurne pary myśliwskie, samolot wczesnego ostrzegania oraz aktywowano naziemne systemy obrony przeciwlotniczej i radiolokacyjnej. Dowództwo zaznacza, że są to standardowe działania reagowania sojuszniczego NATO w sytuacji wzmożonej aktywności militarnej za wschodnią granicą.
W praktyce oznacza to, że polskie lotnictwo monitoruje przestrzeń powietrzną w trybie ciągłym, a ewentualne wtargnięcie obcych obiektów spotka się z natychmiastową reakcją.
Alarm w Polsce! Polskie myśliwce poderwane! Wojsko ogłasza stan gotowości po ataku Rosji na Ukrainę
Tło wydarzeń: Rosja znów uderza
W nocy Federacja Rosyjska przeprowadziła kolejny atak rakietowy i dronowy na zachodnią Ukrainę. Celem miały być obiekty infrastruktury energetycznej i wojskowej.
Ukraińskie media donoszą o eksplozjach w rejonach Lwowa i Tarnopola, zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy. To właśnie bliskość tych uderzeń spowodowała automatyczne uruchomienie natowskich procedur bezpieczeństwa w Polsce.
Polacy zaniepokojeni, wojsko uspokaja
Choć komunikaty mają charakter rutynowy, wielu internautów przyznaje, że widok kolejnych alertów i informacji o zamykaniu lotnisk budzi niepokój. Dowództwo Operacyjne uspokaja jednak, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla ludności, sytuacja jest ściśle monitorowana, a działania mają zapobiec ewentualnym incydentom.
Poniżej galeria zdjęć: Polska poderwała myśliwce. To przez ataki Rosji na Ukrainę
 
		                 
                   
             
            
         
            
         
            
         
            
         
            
        