Sejm zdecyduje o przyszłości Ziobry
Prokuratura wytacza przeciw Zbigniewowi Ziobrze najcięższe działa. Uchylenie immunitetu przez Sejm ma pozwolić na postawienie politykowi 26 zarzutów, ale też umieszczenie go areszcie. W tej drugiej sprawie potrzebna jest jeszcze zgoda sądu. Sama procedura związana z immunitetem może potrwać wiele tygodni. Najpierw trzeba sprawdzić wniosek pod względem formalnym, co powinno się odbyć jeszcze w tym tygodniu. Potem trzeba dostarczyć dokumenty głównemu zainteresowanemu. Kolejne kroki to sejmowa komisja i wreszcie głosowanie na sali plenarnej, dok którego w optymistycznym wariancie może dojść pod koniec listopada.
To skandal, że chcą go zamknąć
– Panie Ziobro proszę wracać do Polski. Ukrywając się da pan jednoznaczne świadectwo swojej winy – apeluje Tomasz Trela. Poseł Nowej Lewicy uważa jednocześnie, że przyszłość Zbigniewa Ziobry nie rysuje się w najbardziej optymistycznych kolorach. - Mam nadzieję, że prokuratorzy obronią swoje twarde zarzuty przed sądem. To może być precedens, że były minister sprawiedliwości będzie siedział w więzieniu – wybiega myślami Trela. Maksymalny wymiar kary, który może być orzeczony w związku z przestępstwami opisanymi we wniosku to 25 lat pozbawienia wolności. - To skandal, że chcą zamknąć człowieka, który całe życie walczył z przestępczością, z mafiami VAT-owskimi i narkotykowymi - mówi Mariusz Gosek. Polityk PiS pytany, czy w tej sytuacji były minister sprawiedliwości może wybrać tymczasową emigrację, zaprzecza. - Zbigniew Ziobro nie będzie się nigdzie ukrywał – twierdzi Mariusz Gosek.