ZASKAKUJĄCE słowa Marty Kaczyńskiej o aborcji i in vitro!

2016-09-27 7:00

Tego się nikt nie spodziewał! Czyżby Marta Kaczyńska (36 l.) wystąpiła przeciwko PiS? Córka Marii Kaczyńskiej (+68 l.), podobnie jak jej mama, zajęła jednoznaczne stanowisko w dyskusji o aborcji i in vitro. Pomysł całkowitego zakazu aborcji Marta okrasiła mianem "okrutnego rozwiązania", z kolei ograniczenie dostępności in vitro nazwała hipokryzją. A to nie spodobało się części prawicowego środowiska, między innymi publicyście Tomaszowi Terlikowskiemu (42 l.).

Sejm będzie pracował nad projektem Fundacji Pro-prawo do życia, który zakłada zaostrzenie prawa aborcyjnego. Równolegle przyjęto do prac projekt dotyczący in vitro ruchu Kukiz'15, który zakłada, że w warunkach laboratoryjnych nie można dokonać zapłodnienia więcej niż jednej żeńskiej komórki rozrodczej. W Polsce natychmiast rozgorzała dyskusja na ten temat. Teraz dołączyła się do niej Marta Kaczyńska.

Zobacz także: Kijowski podważa dane policji i podaje KURIOZALNY powód niższej frekwencji!

"Wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży to rozwiązanie iluzoryczne, skazujące wiele kobiet na aborcyjne podziemie, a także nierzadko sprowadzające bezpośrednie niebezpieczeństwo dla ich życia i zdrowia, co w przypadku matek mających już dzieci należy uznać za rozwiązanie zwyczajnie okrutne" - pisze Marta Kaczyńska w tygodniku "wSieci". "Ograniczenie możliwości dokonywania zabiegów in vitro uznać należy za przejaw swego rodzaju hipokryzji (.). Coraz większy odsetek par ma problem ze spłodzeniem potomstwa i zasługuje na wsparcie bez konieczności poszukiwania pomocy za granicą" - napisała z kolei o in vitro. Stanowisko Marty bardzo przypomina to, które głosiła Maria Kaczyńska. - Dla wielu rodzin, które chcą mieć dziecko, a nie mogą go mieć drogą naturalną, jest to szczęście - mówiła pierwsza dama. Podpisała się również pod apelem, by nie zaostrzać ustawy antyaborcyjnej. Teraz na Martę, podobnie jak przed laty na jej mamę, spadła fala krytyki. - Nie jestem zdziwiony słowami Marty Kaczyńskiej. Jej styl życia nie wskazuje na to, że jest osobą konserwatywną, ale to, co głosi, jest dalekie od moralności. Po pierwsze, żeby urodziło się jedno dziecko z in vitro, trzeba poświęcić 20 innych dzieci. A jeśli chodzi o aborcję, przecież dziecko nie jest winne, że jego ojciec jest złym człowiekiem. Pani Marta jako prawnik proponuje naprawdę kuriozalne rozwiązania. Aborcja to skazywanie na śmierć - mówi nam prawicowy publicysta Tomasz Terlikowski.