Policja podała do informacji, że w sobotnim marszu uczestniczyło ok. 12 000 uczestników. Stołeczny ratusz oszacował, że było ich około dwa razy więcej (20 000-25 000). Tymczasem, jak obrazowo stwierdził Kijowski: - Musimy pamiętać o tym, że to mówi Komendant Główny Policji [o 12 tys. protestujących-red.]. Już dawno odkryliśmy ten kod: minister chyba zalecił stosowania przelicznika, że na jednego prawdziwego Polaka przypada pięciu gorszego sortu. Tak to się układa, że to, co podaje KGP, we współpracy z ministerstwem, to jest podzielone przez 5. Mieliśmy kilka osób, które liczyły, analizowały się, z doświadczeniem. Mówią, że gdzieś w okolicach 45-50 tys. Jak podkreślił, "z całą pewnością nie są to prawdziwe dane".
Najlepsze jednak zostawił na koniec, przyznając: - Wczoraj dostaliśmy takiego SMS-a: pomysł, żeby urządzić w demonstrację w czasie meczu Barcelony był niezbyt dobry, dzisiaj przejdę całą trasę, wznosząc hasła, ale wtedy nie mogłem być. Jest wiele różnych uwarunkowań, które wpływają na to, ile ludzi przyjdzie.
Ten moment, kiedy KODowcy wolą oglądać mecz Barcelony niż bronić demokracji :D #Kijowski#KOD
— Agata (@1Ragata) 26 września 2016
Źródło: https://t.co/V1pXEmtyjR pic.twitter.com/1QmjfYmbvf
Jak skomentowano ironicznie:
Kijowski mówi, że dostał wczoraj sms od kogoś, kto "nie przyszedł ostatnio bo grała Barcelona". Rzeczywiście,ludzie tam zdeterminowani są xD
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) 26 września 2016
Zobacz także: Cejrowski: Kijowski powinien DOSTAĆ PO PYSKU. Zachęcam