Karol Nawrocki został w niedzielę (24 listopada) przedstawiany jako kandydat na prezydenta. Jego kandydaturę rekomendował Komitet Obywatelski, a poparło Prawo i Sprawiedliwość. Nawrocki, który jest ok kilku lat szefem Instytutu Pamięci Narodowej, przekonywał, że chce wciąć odpowiedzialność za Polskę i polskie spawy, ma wolę walki o prezydenturę:
Jestem gotowy zostać prezydentem, bo całe życie jestem z wami, jestem obok was, znam Polaków i rozumiem wasze potrzeby. Tak, jestem jednym z was, chcę zostać waszym prezydentem, bo wiem i rozumiem, że Polska, żeby mogła być, to musi być wielka. Bo trzeba bronić Polski, trzeba bronić naszych wartości, nie pozwolić na zabranie nam symboli i ograniczenie naszej suwerenności. Chcę zostać waszym prezydentem, bo sam ciężko przez całe życie pracowałem i pracuję, tak, jak i wy, drodzy Polacy, ciężko pracujecie i musicie mieć prezydenta, który też będzie dla was ciężko pracował - zapewniał.
Nawrocki nie będzie kandydatem z PiS do wyborów? Szokujące doniesienia
Szef IPN już udzielił pierwszych wywiadów, mówił o tym, o jaką Polskę chce walczyć. Jednak nie wszyscy wierzą w to, że Nawrocki zostanie prezydentem, a co więcej, że dotrwa do przyszłorocznych wyborów jako kandydat. Bardzo mocno ocenił to były premier Kazimierz Marcinkiewicz. W rozmowie z Faktem odniósł się do kandydatury popieranej przez Prawo i Sprawiedliwość. Zdaniem byłego szefa rządu, Nawrocki zostanie za kilka miesięcy zmieniony na innego kandydata! Zdaniem Marcinkiewicza prawdziwego kandydata PiS poznamy za trzy miesiące:
PiS w ten sposób toruje sobie drogę do tego, żeby potem w lutym wystawić prawdziwego kandydata. Jestem co do tego absolutnie przekonany, że Nawrocki nie będzie kandydatem. Ma 10 proc. szans. Jeśli rzeczywiście te trzy miesiące przepracuje niesamowicie i jeśli poradzi sobie z tym ciężarem brutalnej walki, no to być może stanie do boju. Ale ja w to absolutnie wątpię - ocenił.
Jak dodał jego zdaniem jeśli chodzi o głównego kontrkandydata Nawrockiego, to Rafał Trzaskowski jest dobrze przygotowany, ale i dla niego ta kampania ruszała za szybko.
CZYTAJ: Kogo wolą Polacy: Trzaskowskiego czy Nawrockiego? Pierwszy sondaż po ogłoszeniu kandydatów