Beata Szydło jak zwykle przed posiedzeniem rządu przywitała się ze swoimi ministrami. Jak zawsze podała rękę wszystkim przybyłym, a z niektórymi z nich zamieniła kilka słów. Tak było w przypadku ministra Jana szyszki. Premier Beata Szydło witała się z ministrem, gdy ten zadał jej zaskakujące pytanie. Minister środowiska Jan Szyszko, co zarejestrowała kamera Polsat News. Minister zapytał, co ma zrobić, bo ma w czwartek audiencję u papieża: - Pani Premier, byłem tak zaskoczony, że zapomniałem języka w gębie. W czwartek o godzinie 10 mam audiencję u Franciszka. Mam jechać czy zostać? Niech Pani Premier podejmie decyzję… Co odpowiedziała mu szefowa rządu? - Nie, może do czwartku mnie nie odwołają. Niech Pan jedzie - odparła śmiejąc się. Być może to tylko takie żartobliwe podejście z jej strony. Co ciekawe, to nie pierwszy raz, gdy rozmowa polityka z ministrem Szyszką wzbudza zainteresowanie. Wszyscy pamiętamy słynną już "córkę leśniczego".
Zresztą nie tylko rozmowa Szydło z Szyszką zwróciła uwagę mediów w czasie wtorkowego pisedzenia rządu, ale i powitanie wicepremiera Mateusza Morawieckiego z szefową rządu.
Premier #Szydło do ministra Szyszki:
— Agata (@1Ragata) 5 grudnia 2017
- Może mnie nie odwołają do czwartku.
via @PolsatNewsPL #rekonstrukcja #Morawiecki pic.twitter.com/ztQCEnuYqD
Zobacz: Kim jest Mateusz Morawiecki? Rodzina wicepremiera [ZDJĘCIA]