Kilka dni temu prezes TVP potwierdził, że od przełomu stycznia i lutego widzowie już nie zobaczą Tomasza Lisa na antenie Dwójki. Jego program "Tomasz Lis na żywo" znika z anteny i zostanie zastąpiony inną audycją. Lis raczej nie ma się czym martwić, bo jako jeden z najbardziej znanych dzienikarzy, z pewnością znajdzie sobie nowe zajęcie. Ale jak się okazuje, nie tylko nad Lisem zebrały się czarne chmury. Z informacji tygodnika "Dobry Tydzień" wynika, że żona dziennikarza Hanna Lis także nie może spać spokojnie. Jak relacjonuje gazecie osoba z Telewizji Polskiej, pozycja ukochanej Lisa nie jest bezpieczna. - Hania wie, że jej osoba kłuje w oczy. Dlaczego? Chodzi o jej zarobki, o których mówi się na korytarzach gmachu przy Woronicza. Mają być bardzo wysokie, co przeszkadza innym pracownikom. Tygodnik "Dobry Tydzień" podaje, że to zarobki w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych - Dla wielu pracowników, zwłaszcza tych starszych, którzy całe życie przepracowali w TVP, to są nieosiągalne kwoty - powiedział "Dobremu Tygodniowi" jeden z dziennikarzy.
Kogo KŁUJĄ w oczy zarobki Hanny Lis?
2015-11-23
14:30
Hanna Lis jest jedną z najbardziej znanych dziennikarek Telewizji Polskiej. Żona Tomasza Lisa prowadzi główne wydanie Panoramy, a także program publicystyczny TVP 2, Po przecinku. Jest więc młoda, piękna, znana, może pozwolić sobie na markowe ubrania. Jak się okazuje osoba Hanny Lis kłuje w oczy innych pracowników telewizji! Dlaczego? Chodzi o zrobki.
i