Na zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego nie pojawi się były prezydent Lech Wałęsa. Stanowczo wypowiedział się na ten temat w mediach społecznościowych. Legendarny przywódca "Solidarności" wprost napisał, że odmawia udziału "w tym gorszącym dla mnie widowisku". Wygląda na to, że zdania nie zmieni.
Komorowski i Kwaśniewski przyjdą na zaprzysiężenie Nawrockiego? Odpowiedzieli
Co jednak z pozostałymi byłymi prezydentami? Sprawę zbadało radio RMF. Z informacji stacji wynika, że Bronisław Komorowski jeszcze nie zdecydował, jak postąpić, polityk na razie się zastanawia.
- Nie mam żadnych tutaj oporów natury politycznej. Poza kwestiami większej czy mniejszej sympatii, to już jest inna kwestia. Zobaczymy - przyznał. Jak dodał, wydarzenie jest w wakacje, więc pojawia się kwestia rodzinna: - Wnuki i tak dalej, to nie jest takie proste - przyznał Komorowski.
Aleksander Kwaśniewski natomiast przyznał, że chociaż przyszły prezydent Karol Nawrocki nie jest jego wymarzonym prezydentem, to pojawi się na zaprzysiężeniu. - Może w raju jest tak, że każdy prezydent to jest ulubieniec, ale nie żyjemy w raju, żyjemy na ziemi, więc będę, tak - wyznał były prezydent, który w Pałacu Prezydenckim spędził dwie kadencje.

Karol Nawrocki nowym prezydentem
Przypomnijmy, że tegoroczne wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, startujący jako kandydat obywatelski, ale popierany przez Prawo i Sprawiedliwość. W drugiej turze wyborów pokonał on Rafała Trzaskowskiego, który był kandydatem Koalicji Obywatelskiej. Nawrocki wygrał z Trzaskowskim zdobywając 50,89 proc. poparcia, czyli 10 606 628 głosów (niewiele więcej w historii III RP miał tylko Wałęsa). Trzaskowski uzyskał wynik 10 237 177 głosów, czyli 49,11 poparcia.
CZYTAJ: Siatkarz doradzi prezydentowi? Możdżonek mówi nam, czy będzie w drużynie Nawrockiego