Tajemnicza partnerka Tomasza Szmydta. Bizneswomen zniknęła i zaciera ślady za sobą!

i

Autor: Tomasz Jastrzebowski/REPORTER; Shutterstock

Sensacyjne informacje!

Zapadła się pod ziemię i zatarła po sobie ślady? Nowe ustalenia w sprawie partnerki Tomasza Szmydta!

2024-05-24 13:06

Co się stało z Oleną K. - partnerką zbiegłego na Białoruś byłego sędziego Tomasza Szmydta? Jak ustalili dziennikarze, kobieta w Polsce ukrywała swoje pochodzenie. Rejestrując działalność gospodarczą, wpisała, że „nie posiada żadnego obywatelstwa”.

Olena K. przyjechała do Polski w 2010 r. z ukraińskim paszportem - dowiedzieli się dziennikarze „Rzeczpospolitej”.

W 2015 r. wystąpiła do wojewody mazowieckiego o stały pobyt w kraju, który ma do dziś. Jednak od kilku lat Olena już nie legitymuje się ukraińskim paszportem, a w dokumentach zaznacza, że jest bezpaństwowcem. W grudniu 2021 r., rejestrując działalność gospodarczą, oświadczyła, że nie posiada żadnego obywatelstwa.

Według informatorów gazety ze służb bycie bezpaństwowcem "to stary, klasyczny sposób legendowania szpiegów". Wielce prawdopodobne, że K. jest Rosjanką -ocenia wysoko postawiony oficer ABW.

Piotr Niemczyk, były szef zarządu wywiadu UOP, ekspert od służb specjalnych tłumaczy, że jej działania wskazują na to, że z jakichś powodów musiała opuścić kraj w którym mieszkała.

Akta kobiety kończą się na 2016 r., kiedy otrzymała prawo stałego pobytu jako Ukrainka. Według informatora ze służb ona jest kluczem do rozwikłania szpiegostwa Tomasza Szmydta. Rozmówca jest zdania, że została mu podsunięta i w dużej mierze go inspirowała. Dodatkowo po ucieczce Szmydta na Białoruś, zatarła po sobie ślady. Jak informowała "Gazeta Wyborcza", Olena zlikwidowała działalność, a mieszkanie, w którym był zameldowany Szmydt, miało zostać sprzedane.

SPRAWA TOMASZA SZMYDTA

Do Komendy Głównej Policji wpłynął wniosek prokuratury o wpisanie podejrzanego o szpiegostwo byłego sędziego Tomasza Szmydta na listę ściganych czerwoną notą przez Interpol.

Były sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt zbiegł na Białoruś i poprosił dyktatora Aleksandra Łukaszenkę o polityczny azyl. Polska prokuratura złożyła już wniosek do Komendy Głównej Policji o wpisanie Szmydta na listę ściganych czerwoną notą przez Interpol – w związku z podejrzeniem o szpiegostwo na rzecz nieprzyjaznego reżimu.

Zgodnie z art. 130 par. 1 Kodeksu karnego, kto bierze udział w działalności obcego wywiadu albo działa na jego rzecz przeciwko RP, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż pięć lat. Art. 130 Kk par. 5 stanowi, że jeśli tego czynu dopuści się funkcjonariusz publiczny, kara wynosi od ośmiu lat więzienia do dożywocia.

WSPÓLNICY Szmydta w SEJMIE? Waldemar BUDA, Ewa ZAJĄCZKOWSKA-HERNIK, Przemysław KOPERSKI
Sonda
Jak oceniasz decyzję Tomasza Szmydta?