Zamach stanu!

2009-12-08 1:30

18 lat temu w Puszczy Białowieskiej Borys Jelcyn, Stanisław Szuszkiewicz i Leonid Kuczma rozwiązali ZSRR.

"Super Express": - Jak większość Rosjan ocenia to, co się stało osiemnaście lat temu w rządowej rezydencji w Puszczy Białowieskiej?

Władimir Kirjanow: - Rozmawiał pan z Szuszkiewiczem i z Krawczukiem, Jelcyna pan już oczywiście nie zapyta. A większość Rosjan to, co wówczas zrobili ci panowie, ocenia negatywnie.

- Dlaczego?

- Nie mieli nawet maszyny do pisania, było to pisane dosłownie na kolanach. Większości rosyjskiego społeczeństwa nie podoba się tryb, w jakim podpisano umowę i jej warunki. Gdyby nie ta pochopność, nie byłoby dzisiaj wielu nieporozumień. Poza tym większość Rosjan uważa, że można było i warto było uratować Związek Sowiecki. Ja wiem, że polskim czytelnikom stanęły teraz włosy dęba, lecz cóż, dla was cokolwiek się rozpada na Wschodzie to wielkie szczęście, ale dla nas, Rosjan, to był nasz dom.

- A przy okazji katownia...

- Bezsprzecznie, GUŁAG pozbawił życia wielu Rosjan. Ludziom nie odpowiadała więc ideologia, ale terytorium można było uratować. Wprowadzając demokrację i gospodarkę rynkową, piętnaście republik tworzyłoby euroazjatycki twór na podobieństwo UE. Oczywiście trzeba by było zmienić nazwę.

- Rosja zajmuje mniej miejsca na globusie, ale za to nie musi łożyć na biedne obszary: Kirgizję, Tadżykistan czy Mołdawię. Co więcej, rosyjskiej ropy już nie dajecie, lecz sprzedajecie.

- UE daje sobie radę, choć Niemcy i Rumunię dzieli przepaść. Gdyby do surowcowego potencjału Rosji dodać turkmeńskie złoża gazu i kazachskie złoża ropy - mamy potęgę.

- No tak, to rosyjska perspektywa. Ale istnieje jeszcze prawo narodów do samostanowienia.

- Za zachowaniem związkowego państwa opowiedziała się w referendum większość sowieckich obywateli. Nie patrząc na to, Szuszkiewicz, Krawczuk i Jelcyn rozwiązali je. Czy przyniosło to wiele dobrego takiej Białorusi czy Ukrainie?

- Swoje państwo, swój język - to niemało.

- Państwo mogło być wspólne, a każda republika miałaby dwa języki urzędowe: lokalny i ogólnopaństwowy rosyjski. Zresztą swobody kulturalne można by było dowolnie poszerzać.

- W Puszczy Białowieskiej zakopano Związek Sowiecki, ale formalnie niepodległe państwa powołały do istnienia Wspólnotę Niepodległych Państw.

- To surogat, który nie spełnił oczekiwań ludzi pragnących mieszkać we wspólnym kraju. Zignorowano zdanie opinii publicznej. Zaważyły na tym osobiste ambicje Jelcyna i jego nienawiść do Gorbaczowa. Żeby pozbawić go władzy, zdecydował się zlikwidować kraj, którym on rządził - Związek Sowiecki. To wyglądało na zamach stanu. A ludzie, cóż, po prostu przyjęli to do wiadomości.

- Dalsze trwanie - dobrze. Likwidacja - też dobrze. Skąd ta bierność u społeczeństwa?

- Pod każdym względem kraj był w kryzysie. Ludzie mieli tyle osobistych problemów, że po prostu zaakceptowali nowy stan rzeczy.

- To była przecież wymarzona sytuacja dla nomenklatury, żeby się uwłaszczyć.

- Ależ oczywiście. Lokalni komuniści ochoczo stali się kapitalistami.

Władimir Kirjanow

Redaktor naczelny "Rosyjskiego Kuriera Warszawskiego", korespondent gazety "Argumenty i Fakty" w Polsce