TV
Pogoda
Wideo
Od stycznia z Telewizją Polską pożegnali się czołowi dziennikarze, których widzowie znali z "Wiadomości", "Teleexpressu", "Panoramy". Znali i lubili, bo niektórzy z nich pracowali w TVP od ponad dwudziestu lat! A widzowie się z nimi zżyli. Jednak, zmiany jakie zaszły w TVP sprawiły, że część dziennikarzy odeszła, inni zostali zwolnieni. Czy Polacy za nimi tęsknią? W sondażu przeprowadzonym przez Instytut Badań Pollster na zlecenie SE.pl na pytanie: Za którym prezenterem/prezenterką TVP tęsknisz najbardziej?: najwięcej osób wskazało Macieja Orłosia (33 proc.). Dziennikarz przez 25 lat prowadził "Teleexpress", który jest jednym z ulubionych programów informacyjnych Polaków. Badani tęsknią też za Piotrem Kraśką (12 proc.), który przed odejściem kierował redakcją "Wiadomości", a z TVP był związany od lat. Zaczynał jako nastolatek w młodzieżowym programie "5-10-15". Na trzecim miejscu w sondażu znalazł się Jarosław Kret (8 proc.), lubiany pogodynek, który nawet prognozy o nadciągających czarnych chmurach potrafił przekazać widzom z uśmiechem na ustach.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego dla SE.pl, widzowie nie tęsknią za np. Hanną Lis, która prowadziła główne wydanie "Panoramy". Dziennikarka będąc prowadzącą zaliczyła kilka wpadek. Wystarczy przypomnieć choćby paczkę papierosów, której zapomniała zabrać ze stolika, czy jej rozmowę z Pawłem Kukizem, który pouczła ją, czym są JOW-y. A może widzowie nie tęsknią za Lis, oglądając jej ostatnie popisy w programie rozrywkowym "Azja Express" i czytając jej żale na temat pieniędzy?
Dlaczego Polacy tęsknią za gwiazdami TVP? Zdaniem eksperta prof. Macieja Godzica Maciej Orłoś był prowadzącym lubianego programu, a to też wpływało na odbiór dziennikarza: - Orłoś to instytucja, to twarz „Teleexpressu”, który był do niedawna najbardziej lubianym i najchętniej oglądanym programem informacyjnym. Widzowie cenią spokój, kulturę, nie lubią szarżowania, a Orłoś właśnie jest taką postacią. Prowadził program najlepiej i ma cechy, które lubimy - mówi nam ekspert.
Medioznawca dodał też, że Maciej Orłoś miał swój sposób na prowadzenie "Teleexpressu": - Nie gwiazdorzył, jest stonowany, spokojny, ale i uzyskiwał z widzami kontakt, np. załamywał ręce nad różnymi informacjami i my też tak robimy. Lubiliśmy go jako jednego z nas, ale przy tym więcej wiedzącego.
Jak widać styl Orłosia widzowie uwielbiali, a dziennikarz nie znudził im się nawet po 25 latach na ekranie. Prof. Godzic podkreśla jak ważna jest relacja widza z prowadzącym: - To jest ważne, jak dany prezenter nawiązuje kontakt, to może być grymas twarzy, dopowiedzenie czegoś. To trzeba mieć jako dar, Orłoś to ma - podsumował prof. Wiesław Godzic.
Badanie przeprowadzone przez Instytut Badań Pollster w dniach 13-15.09.2016 roku na próbie 1054 dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł około 3 proc.
Zobacz: KLĄTWA czerwonego żakietu Kopacz przejdzie na Clinton? [ZDJĘCIA]
