Wybory 2023. Ile zarabiają posłowie? Niemałe pieniądze
Ruszyła kampania i walka o miejsca w Sejmie przed wyborami planowanymi na 15 października. Nic dziwnego, że rywalizacja jest tak zawzięta. To przecież bardzo prestiżowa, dobrze płatna i w porównaniu z innymi zawodami, stosunkowo mało zajmująca praca. We wrześniu posłowie nie muszą nawet fatygować się na Wiejską, podobnie w październiku. - Chodzimy po ulicach, rozmawiamy i to oczywiście walka wyborcza, ale też w interesie społeczeństwa – tłumaczy poseł Tadeusz Cymański (68 l.) z PiS. A Iwona Śledzińska – Katarasińska (82 l.) zwraca uwagę na biura poselskiego, które cały czas pracują. - Nikt nie może powiedzieć, że zawiesiłam działalność na kołku i pojechałam na urlop – mówi posłanka PO.
Pełna wysokość uposażenia to 12,8 tys. złotych, do tego dochodzą dodatki dla prezydiów komisji i 4 tys. złotych diety dla każdego posła. - Diety? Chyba właśnie sobie uświadomiłam, że ten system nie jest do końca dobry. Wzbudził pan moje wątpliwości – przyznaje szczerze Iwona Śledzińska – Katarasińska. A doktor Magdalena Nowak -Paralusz zauważa, że kwestia wynagrodzenia parlamentarzystów zasługuje na szeroką debatę. - Warto porozmawiać o technicznych sprawach, np. o możliwości powiązania zarobków z liczbą posiedzeń – twierdzi politolog.
CZYTAJ: Polacy przewidują wynik wyborów. Wygrana PiS nie jest na pierwszym miejscu
Centrum Informacyjne Sejmu, w obszernej odpowiedzi wyjaśnia, że posłowie mogą jeszcze zostać wezwani na posiedzenie. - Częstotliwość i terminarz posiedzeń Sejmu jest powiązany z wieloma czynnikami, z których najistotniejszym jest dynamika wpływających projektów i innych przedłożeń, a także kalendarz prac legislacyjnych Senatu. Zaznaczamy, że posłowie prowadzą swoją aktywność nie tylko w Parlamencie, ale również na terenie całego kraju, w szczególności w okręgach wyborczych. To ważna część obowiązków wynikająca wprost z ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora - pisze nam CIS.