Choć śledczy ustalili, że szef Samoobrony popełnił samobójstwo, w taką wersję wydarzeń nie wierzy wielu jego byłych współpracowników. Wznowienia śledztwa domaga się Sławomir Izdebski (46 l.), szef OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. W czerwcu złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry (47 l.), a ten skierował sprawę do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Były senator Samoobrony podkreśla w nim, że umorzone śledztwo było prowadzone w kierunku nakłaniania do samobójstwa. Tymczasem są przesłanki do tego, aby wznowić je pod kątem zabójstwa. Jedną z nich jest np. to, że w momencie śmierci Leppera w tym samym lokalu przebywały trzy inne osoby. Sławomir Izdebski twierdzi ponadto, że odnalazły się dokumenty, które świadczą, że szef Samoobrony miał wiedzę o gigantycznej aferze, w którą zamieszani byli czołowi polscy politycy. W dniu jego śmierci zostały one skradzione z jego biura.
- Mam niezbite dowody na to, że Andrzej Lepper został zamordowany. Wszystko wskazuje na to, że był to mord polityczny. PiS powinien wznowić śledztwo w tej sprawie, a jeżeli tego nie zrobi, będziemy się domagać komisji śledczej - mówi nam Izdebski. Co na to prokuratura? - Wniosek o wznowienie śledztwa w sprawie śmierci Andrzeja Leppera jest nadal analizowany przez prokuraturę. Dzisiejszy stan prawny jest taki, że śledztwo jest umorzone - mówi nam rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński.
Zobacz: Znany dziennikarz: Lepper sam nie odebrał sobie życia
Sprawdź: Śledztwo w sprawie śmierci Andrzeja Leppera wznowione? Jest decyzja prokuratury
Przeczytaj: Andrzej Aumiller o śmierci Leppera: Został powieszony