
Kaczyński o wystawie "Nasi chłopcy": Czy to relatywizacja winy za II Wojnę Światową?
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ostro skrytykował wystawę „Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy”, prezentowaną w Gdańsku. Wystawa ta, ukazująca losy mieszkańców Pomorza Gdańskiego wcielonych do armii III Rzeszy, wywołała burzę polityczną.
Jarosław Kaczyński lider PiS w swoim wpisie na platformie X, powiązał wystawę z kontrowersyjnymi wypowiedziami europosła Grzegorza Brauna, kwestionującego Holokaust. Zdaniem Kaczyńskiego, wystawa „Nasi chłopcy” ma „podprogowo rozmyć odpowiedzialność za tragedię II wojny światowej, a wręcz przypisać ją Polakom”. Jego zdaniem, to "uderzenie w polską rację stanu i podważanie oczywistych faktów historycznych".
Muzeum Gdańska broni wystawy "Nasi chłopcy": To tragiczna historia przymusu, nie relatywizacja
W odpowiedzi na krytykę, Muzeum Gdańska wydało oświadczenie, sprzeciwiając się "niesprawiedliwym i powierzchownym ocenom" wystawy. Rzecznik Muzeum Gdańska, dr Andrzej Gierszewski, podkreślił, że krytycy często nie zapoznali się z ekspozycją, ani z jej kontekstem historycznym i edukacyjnym.
Muzeum ubolewa, że narracja wokół wystawy „Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy” jest wykorzystywana instrumentalnie do celów politycznych. Gierszewski zaznaczył, że wystawa powstała we współpracy z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie. Celem wystawy jest "pokazanie tragicznego losu ludzi, którzy po 1939 roku znaleźli się pod brutalnym przymusem".
Braun, Holokaust i kontekst polityczny: Czy wypowiedzi Brauna i wystawa "Nasi chłopcy" to element szerszej strategii?
Wpis Jarosława Kaczyńskiego nawiązywał do wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna, który zakwestionował Holokaust. Słowa Brauna spotkały się z powszechnym potępieniem ze strony polityków, Instytutu Pamięci Narodowej, Rzecznika Praw Obywatelskich, dyrektora Muzeum Auschwitz i innych. Premier Donald Tusk określił słowa Brauna jako "hańbę". Prokuratura prowadzi śledztwa w sprawie wypowiedzi Brauna, badając m.in. sprawę tzw. kłamstwa oświęcimskiego. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że w sprawie wypowiedzi Brauna czas na zdecydowaną reakcję służb.