W 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, wszystkie niemieckie placówki dyplomatyczne w Polsce na znak żałoby i wstydu opuściły flagi do połowy masztu. - Pamiętamy o ofiarach, niech ich los będzie dla nas ostrzeżeniem na przyszłość. Nigdy więcej! - zaapelowała na Twitterze Ambasada Niemiec.
Morze krwi popłynęło w Warszawie
W Warszawie 1 sierpnia 1944 r. do walki stanęło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni powstanie trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w stolicy zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. żołnierzy zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wyniosły ok. 180 tysięcy zabitych. Do niewoli dostało się ok. 15 tys. żołnierzy i oficerów wraz z naczelnym wodzem, generałem Tadeuszem Komorowskim „Borem”. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tysięcy, wypędzono ze zniszczonego miasta, które po powstaniu Niemcy niemal całkowicie zburzyli.
Morawiecki: "To była walka dobra ze złem"
- Walka powstańców warszawskich to była przede wszystkim walka dobra ze złem, które chciało zniszczyć nie tylko życie, ale odwrócić do góry nogami całą hierarchię wartości - mówił we wtorek 1 sierpnia Mateusz Morawiecki w Muzeum Powstania Warszawskiego. - Można się zapytać, czy celem powstania była sprawiedliwa Polska, czy sprawiedliwość jako taka. Czy celem powstania była wolna, suwerenna Rzeczpospolita Polska. A może celem powstańców, którzy walczyli i oddawali swoje życie, była silna Polska, taka której nikt nie będzie mógł już podbić, zniszczyć czy rozebrać. Może cel był jeszcze większy. Może celem było to, by Polska była zjednoczona, by była jedna, by zjednoczenie narodowe było naszym znakiem, znakiem także naszych czasów – czasów przyszłości, o którą walczyli powstańcy – mówił szef rządu.
Mateusz Morawiecki stwierdził również, że Powstanie Warszawskie to wydarzenie, które miało swój początek, ale nie ma swojego zakończenia, które w naszych dziejach, wiąże się z konsekwencjami, które miały wielkie znaczenie po wojnie i mają wielkie znaczenie dzisiaj. - Nie znamy wszystkich konsekwencji Powstania Warszawskiego, wiemy tylko, że ono się stale odradza. Odradza się w nas. Rzuca nowe światło na dawne wydarzenia i w przyszłość, w perspektywę – powiedział Morawiecki.