Putin nie cierpi Polski

i

Autor: Shutterstock, AP

Współtwórca GROM jasno: "Putin nie cierpi Polski". Wojskowy wskazał, na co trzeba uważać. To nie brzmi dobrze

2022-03-24 14:55

Rozpętana przez Rosję wojna na Ukrainie ciągnie się już od miesiąca. Ukraina jednak dzielnie walczy i odpiera bestialskie ataki wojsk rosyjskich. Cały świat patrzy na bohaterstwo Ukrainy, ale też niepokoi się tym, co wydarzy się dalej. W rozmowie z Kamilą Biedrzycką ppłk Krzysztof Przepiórka, który jest współtwórcą GROM, wskazał, na co należy uważać.

Wojna na Ukrainie trwa już od miesiąca. W tym czasie byliśmy świadkami tragicznych zdarzeń i wielu ludzkich dramatów. Rosjanie bezlitośnie od czterech tygodni bombardują ukraińskie miasta, mordują ludność cywilną, ostrzeliwują osiedla mieszkalne. Sytuacja w wielu miejscach jest dramatyczna. Ukraińska armia jednak się nie załamuje i odpiera ataki wroga. Strona rosyjska jednak dalej brnie w retorykę, w której brutalną napaść nazywa "operacją wojskową". Raz po raz bliscy współpracownicy Władimira Putina straszą zachód i grożą, że dojść może do wielu strasznych rzeczy. Jak na to wszystko patrzą znawcy, którzy są ekspertami od spraw wojennych? W rozmowie z Kamilą Biedrzycką, podpułkownik Krzysztof Przepiórka, współtwórca GROM, który uczestniczył w antyterrorystycznych operacjach na Bliskim Wschodzie, wyjaśnił, czego można spodziewać się po Rosji i Putinie. 

SPRAWDŹ: Były dowódca GROM rozszyfrował ukraińską armię! To dlatego giną rosyjscy generałowie [WIDEO]

Prowadząca zapytała gościa, czy realnym zagrożeniem czy może tylko straszakiem jest kwestia użycia przez Rosjan broni chemicznej lub biologicznej, o czym ostrzega strona amerykańska. Ppłk Przepiórka przyznał wprost: -  Obawiam się, że to nie jest straszak. A słowa Putina jakoby Ukraińcy ją mieli jest tylko krokiem wyprzedzającym. Rosjanie mogą zrobić jakąś prowokację z użyciem broni chemicznej. Tak było i w Syrii i w Czeczenii i uważam, że Putin się przed tym nie zawaha. On przez cały czas nie tylko prowokuje Ukraińców, ale także kraje NATO. On bardzo chce przetestować ten 5 art. Paktu Północnoatlantyckiego, czyli zasadę „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Nie podejrzewam, żeby użył broni jądrowej, bo to jest broń obosieczna, ale przetestować ten artykuł będzie chciał.

Współtwórca GROM jasno: "Putin nie cierpi Polski". Wojskowy wskazał, na co trzeba uważać. To nie brzmi dobrze

Wojskowy dopytany o to, w jaki sposób Władimir Putin mógłby "przetestować" wspomniany artykuł, współtwórca GROM wyjaśnił: 

- Tak jak do tej pory, czyli przez prowokację – jakaś rakieta spadnie na któryś z krajów bałtyckich albo Polskę, której Putin nie cierpi. (…) Ale nie mam najmniejszych wątpliwości, że rosyjski okręt już tonie i coraz więcej szczurów będzie z niego uciekało. Oni się nie pozbierają przez co najmniej kilkanaście lat z tego, co zrobili. Poza tym nikt nie będzie rozmawiał z bandytą, jakim jest Putin. Bo tak trzeba go nazywać – to jest bandzior i międzynarodowy terrorysta. I tak z nim trzeba rozmawiać. Do tej pory tym swoim agresywnym językiem testował odporność zachodnich przywódców, ale teraz wreszcie postawiono mu czerwone, nieprzekraczalne linie. Chociaż ma swoich przyjaciół jak Le Pen, Salvini czy Orban, z którymi jeszcze niedawno spotykali się polscy przywódcy. Mimo, że już w listopadzie wiedzieli o planowanej agresji… 

ppłk Krzysztof Przepiórka: Rosyjski okręt tonie. Putin chce przetestować art. 5 NATO [Super Raport]
Sonda
Czy boisz się, że Putin zaatakuje państwa NATO?