Wojna na billboardy

i

Autor: Tomasz Kawka/EAST NEWS Wojna na billboardy

Wojna na billboardy!

2018-08-26 16:25

To dopiero początek kampanii samorządowej, a emocje już sięgają zenitu. Przerzucanie się oskarżeniami i wymiana politycznych ciosów na linii PiS – PO zdają się nie mieć końca. A wszystko przez wojnę bilboardową, której świadkami jesteśmy już od kilku dni.

„PiS wziął miliony!” - billboardy z takim napisem możemy zobaczyć na ulicach największych polskich miast. Czarno-białe zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego (69 l.), oszczędna kolorystyka i chwytliwe hasła – to cechy wyróżniające plakaty sponsorowane przez Koalicję Obywatelską [PO i Nowoczesną – przyp.red.]. Całość dopełniają podtytuły jak m.in: "a wszystko drożeje", "i chce być bezkarny", "a tanich mieszkań nie ma".

Na odpowiedź partii rządzącej nie trzeba było długo czekać. Kilkadziesiąt godzin później szef sztabu PiS, Tomasz Poręba (45 l.) zaprezentował kontrbillboardy, które miały zaszachować polityków PO. Na plakatach umieszczono napis „PiS odebrał złodziejom miliony i dał je dzieciom”. Poręba przekonywał, że dzięki odwadze rządzących udało się poprawić skuteczność ściągalności podatku VAT - Dało się? Dało się. Pokazaliśmy, że można? Można. Można ponad 30 mld. zł. odzyskać do budżetu, ponieważ PiS ma chęć, determinację, ale też olbrzymią wolę działania dla Polski – zaznaczył i dodał, że pieniądze wykorzystano m.in. na program 500+. - PiS w kampanii wyborczej zasłania się dziećmi na billboardach, a miliony polskich podatników nazywa złodziejami. To haniebne! - oburzał się Marcin Kierwiński (42 l.) z PO. - Dzieci PiS to Misiewicze. O dzieciach, które naprawdę potrzebują pomocy PiS nie pamięta. Tak wygląda dojna zmiana - dodał poseł Robert Tyszkiewicz (55 l.).