Debata Ewa Kopacz - Beata Szydło miała być jednym z przełomowych momentów kampanii wyborczej. Tak się jednak nie stało - rozmowa nie była zbyt porywająca, brakowało celnych ripost i ostrej wymiany zdań. Do kwestii rozmowy premier i wiceprezes PiS postanowił się odnieść Wojciech Cejrowski, który swoimi spostrzeżeniami podzielił się na Facebooku. - Szanowni Państwo, Widziałem debatę Szydło-Kopacz. Strata czasu, pusto. Nawet żadnej pyskówki nie było, a pyskówki są ważne, gdyż pokazują w jaki sposób przyszły premier reaguje w sytuacji osaczenia przez niesprzyjające okoliczności. Chcę wiedzieć jak poradzi sobie w stresie, gdyby został zaatakowany przez jakiegoś chama - dlatego pyskówki w trakcie debat są pouczające - napisał na portalu społecznościowym znany podróżnik. Wojciech Cejrowski dodał jednocześnie, że zasady, który panują podczas tego typu rozmów są idiotyczne. - Zasady tych debat są idiotyczne i w dodatku to nie sztaby wyborcze powinny decydować o zasadach debaty. To co widzieliśmy to sztywna ustawka, a ja chcę żywiołowej prawdy Sztab Szydło zgodził się, żeby debatę prowadziły resortowe dzieci???! Nie jest winą pana Kraśko, że jest resortowym dzieckiem. Nie jest to jego winą, ale bezsprzecznie jest jego CECHĄ. Pochanke+Kraśko+Gawryluk - cechą tego zespołu było wieloletnie chwalenie Platformy oraz niechęć do PiS. Niechęć do PiS i lizusostwo wobec Platformy to nie ich wina (dziennikarz powinien mieć poglądy polityczne), ale bezsprzecznie ich CECHA - napisał Wojciech Cejrowski i w jasny sposób określił, jakie jego zdaniem powinny obowiązywać zasady podczas rozmowy.
Zobacz: Wybory 2015. Wnuk reklamował Kopacz, mąż modlił się za Szydło
- Zasady w debacie powinny być takie: W jednej rundzie Szydło zaprasza jakiegoś swojego dziennikarza i to on prowadzi rozmowę, zadaje pytania, włącza lub wyłącza mikrofon, gdy któraś z kandydatek zbyt długo gada... W drugiej rundzie z kolei Kopacz wprowadza jakiegoś swojego dziennikarza i mówi: Oto mój wierny pies, Tomasz Lis, i ja go teraz wypuszczę na panią Szydło, a pani Szydło niech sobie radzi. W trzeciej rundzie te dwie panie zostają w studiu same, oba mikrofony są włączone przez 30 minut i nie ma żadnych reguł gry. W końcu każda z nich chce być premierem, czyli chce rządzić w trudnych sytuacjach. To niech zarządzają tą swoją przestrzenią i obecnością przeciwnika przez 30 minut. Popatrzę, a potem wybiorę - napisał Wojciech Cejrowski na Facebooku.
Czytaj: Andrzej Morozowski: Tusk znokautowałby je obie
Tą debatą Szydło zdała test na lidera PiS, mogła zyskać 2-3 pp wśród niezdecydowanych https://t.co/ETTPwJiBP5 via @Interia_Fakty
— Norbert Maliszewski (@nmaliszewski) październik 20, 2015
Szanowni Państwo,Widziałem debatę Szydło-Kopacz.Strata czasu, pusto.Nawet żadnej pyskówki nie było, a pyskówki są wa...
Posted by Wojciech Cejrowski na face book on 19 październik 2015