W ten sposób Władimir Putin zabrał głos w sprawie konfliktu, jaki rozgorzał na granicy kirgisko-tadżyckiej. W minionym tygodniu bowiem doszło do starć na granicach byłych socjalistycznych republik Kirgistanu i Tadżykistanu, które leżą w Azji Środkowej.
Starcia na granicy kirgisko-tadżyckiej i konflikt w Górskim Karabachu, czyli ból głowy na Kremlu
W środę doszło do pierwszych strzelanin na granicy, a powodem konfliktu było "naruszenie wcześniej zawartych porozumień między stronami". Kirgizi mieli natknąć się na tadżycką straż graniczną, która wbrew porozumieniom, zajęła pozycje bojowe na nieuzgodnionym odcinku granicy. Przypomnijmy, że choć Kirgistan i Tadżykistan dzieli 1000 km granicy, w ciągu ostatnich 30 lat oficjalnie uzgodniono i zatwierdzono przebieg jedynie połowy tej długości.
Rosji, która prowadzi bardzo angażujący konflikt w Ukrainie, nie jest potrzebny kolejny spór w krajach, które Kreml uważa za "bliską zagranicę", jak mawiają Rosjanie na kraje byłego ZSRR. Ostatnio widzieliśmy, co działo się w Górskim Karabachu w strefie sporu ormiańsko-azerskiego i jak Rosja ośmieszyła się, nie śpiesząc Armenii na pomoc, choć ma z nią podpisane stosowne sojusze. Sprawę udało się szybko zamknąć, ale z korzyściami nowych terytoriów dla Azerbejdżanu i blamażem po stronie rosyjskiej.
Władimir Putin dzwoni do Kirgistanu i Tadżykistanu. Kremlowski satrapa apeluje o pokój
Swoistego rodzaju dyscyplinującą pogadanką miały być więc rozmowy ze stroną kirgiską i tadżycką, jakie w niedziele przeprowadził telefonicznie Władimir Putin. Jak podaje Reuters za oficjalnym komunikatem Kremla, prezydent miał wzywać do deeskalacji. - Władimir Putin wezwał strony do zapobiegania dalszej eskalacji i jak najszybszego podjęcia działań w celu rozwiązania sytuacji wyłącznie środkami pokojowymi, politycznymi i dyplomatycznymi - podaje agencja informacyjna.
Konflikt na granicy tych dwóch środkowoazjatyckich krajów udało się już załagodzić, choć od środy na granicy zginęło w sumie 81 osób. 137 tys. Kirgizów z obszaru nadgranicznego, którzy wezwani zostali do ewakuacji, w niedzielę zaczęli powoli powracać do swoich domów. 16 września Kirgistan i Tadżykistan uzgodniły zawieszenie broni i choć kilkakrotnie na granicy dało się znów słyszeć strzały, sytuacja wygląda na opanowaną.
Poniżej galeria, w której możecie znale listę potencjalnych następców Władimira Putina