Prezydent Rosji Władimir Putin w czasie obchodów Dnia Zwycięstwa

i

Autor: MIKHAIL METZEL, SPUTNIK, KREMLIN POOL PHOTO VIA AP

Sypie się nie tylko rosyjska ofensywa

Władimir Putin ma coraz większy problem z resortem obrony. Ogromna szansa Ukrainy

2022-09-19 10:09

Władimir Putin (72 l.) może ostatnie tygodnie zaliczyć do zdecydowanie tych mniej udanych. Najpierw gruchnęła wiadomość o skutecznej kontrofensywie Ukrainy w rejonie Charkowa, by potem wódz Rosji przekonał się na szczycie w Samarkandzie, że jest pariasem nawet wśród sojuszników. Teraz okazuje się, że dobrze nie jest też w relacjach z resortem obrony.

Na oczach Władimira Putina rozgrywa się dramat, który sam wódz sobie napisał. Eksperci, jak chociażby dr Beata Górka-Winter z UW, przekonują, że obecnie dopełnia się rozpad obszarów Związku Radzieckiego, a Putin uruchomił proces, którego już sam nie zdoła zatrzymać. Kolejne dni tej wojny pokazują, że czas działa na korzyść Ukrainy, a nie Rosji.

Władimir Putin może drzeć włosy z głowy. Sypie się wszystko po kolei

Aprowizacja wojsk, dostawy sprzętu, posunięcia na froncie - te elementy po stronie Rosjan leżą i kwiczą. Gorzej by było tylko, gdyby okazało się, że szlag trafił także mózg operacji, czyli Kreml i jego ośrodki władzy. Wygląda na to, że gorzej już jest! Jak podaje amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW), relacje Kremla z resortem obrony są złe, jak dawno już nie były.

Pod koniec sierpnia gruchnęła wiadomość, że Siergiej Szojgu (67 l.) został odwołany ze stanowiska dowodzącego inwazją na Ukrainę. Od tamtego czasu raporty mają być składane bezpośrednio Putinowi. Widać, nie zdało się to na nic, ponieważ sytuacja wcale się nie polepszyła. Mało tego - relacje z resortem obrony upadły po tym, jak Kreml zabrał się za tworzenie nieregularnych jednostek złożonych z ochotników. Całkowicie rozregulowuje to i tak kiepską już spójność rosyjskiej armii.

Prof. Antoni Dudek: Tusk zrozumiał, że Putin go oszukał

Jednostki ochotników Władimira Putina solą w oku wojskowych. I kością niezgody w relacjach

Już rozpoczęto formowanie, przynajmniej formalne, 4. korpusu armijnego złożonego z ochotników. Poprzednia taka formacja była złożona właśnie z chętnych, co miało niebagatelny wpływ na działanie ogółu sił zbrojnych Rosji. - Formowanie takich doraźnych jednostek doprowadzi do dalszych napięć, nierówności i ogólnego braku spójności pomiędzy oddziałami - podaje ISW w najnowszej analizie.

Daje to Ukrainie ogromną szansę na kolejne skuteczne uderzenie w rosyjskie siły. Chaos na froncie, który nierzadko Rosjanie "lepią" z niewyszkolonych rekrutów, których jedynym atutem jest chęć do walki, to idealne warunki do przebicia się dla Ukraińców w kolejnych odcinkach frontu. ISW zwraca uwagę, że Ukraińcom udało się nie tylko przeprowadzić szeroką kontrofensywę w rejonie charkowskim, ale armia Kijowa postępuje - co prawda powoli, ale jednak - także pod Chersoniem.

Jedynym miejscem, gdzie wojska Ukrainy mają nie odnosić większych sukcesów, a parcie naprzód wyraźnie zastopowało, jest obwód doniecki. - Pojawiały się sporadyczne doniesienia o ograniczonych kontratakach ukraińskich. Nie ma jednak dowodów, by Ukraina przygotowywała na tym obszarze operacje kontrataku na dużą skalę - podaje ISW. 

Poniżej galeria, w której znajdziecie "aniołki Putina"

Sonda
Czy Putin będzie próbował mydlić oczy zawieszeniem broni?