Władimir Putin na długo zapamięta szczyt w Samarkandzie. W tym Uzbekistańskim mieście dano mu bowiem wprost do zrozumienia, że w Szanghajskiej Organizacji Współpracy z partnera stał się balastem. Przywódca Indii, Narendra Modi (71 l.) pozwolił sobie wprost na pouczanie Putina jak uczniaka!
Władimir Putin ośmieszony w Samarkandzie. Narendra Modi ustawiał go do pionu
Wszyscy na spotkaniu liderów państw Szanghajskiej Organizacji Współpracy dali Władimirowi Putinowi do zrozumienia, że praca z nim nie jest dla nich powodem do dumy. Robili to bardzo symbolicznie, jak chociażby prezydent Kirgistanu, Sadyr Dżaparow (53 l.). Ten kazał Putinowi na siebie czekać przed spotkaniem w cztery oczy.
Najbardziej we znaki dał się jednak rosyjskiemu dyktatorowi Narendra Modi, premier Indii. Podczas rozmowy z prezydentem Rosji pouczał, że bardzo ważne są "demokracja, dyplomacja i dialog", a Putin źle zrobił rozpętując wojnę "bo to nie jest na nią czas". Co ciekawe, kremlowski satrapa nie uciekał od dyskusji.
Riposty Władimira Putina. Rosyjski prezydent ujawnił, dlaczego w Ukrainie trwa konflikt
Prezydent Federacji Rosyjskiej odpowiadał na zarzuty Hindusa. - Znam twoje stanowisko w sprawie operacji specjalnej na Ukrainie i twoje obawy (…) Zrobimy wszystko, aby jak najszybciej to zakończyć - mówił Putin.
Rosjanin wytłumaczył także, dlaczego wciąż trwa konflikt w Ukrainie. Przekonywał, że na drodze procesowi pokojowemu grozi agresywna Ukraina. - Przeciwna strona odmówiła jakiegokolwiek procesu negocjacyjnego i oświadczyła, że chce osiągnąć swoje cele wyłącznie środkami wojskowymi, na polu bitwy - podsumował Putin.
Poniżej galeria, w której możecie zobaczyć "aniołki Putina"