Witold Waszczykowski milczy o zwrocie nagrody

2018-05-16 5:32

To uczciwie zarobione pieniądze za sukcesy dyplomacji polskiej - tak jeszcze kilka tygodni temu Witold Waszczykowski (61 l.) mówił o otrzymanej w 2017 r. nagrodzie od byłej premier Beaty Szydło (55 l.). Przy okazji zarzekał się, że 72,1 tys. zł oddawać nie ma zamiaru. A teraz były szef MSZ za nic nie chce się przyznać, czy postawił się partii, czy zmienił zdanie i oddał nagrodę.

WITOLD WASZCZYKOWSKI

i

Autor: Marcin Wziontek WITOLD WASZCZYKOWSKI zasłynął wpadką, gdy powiedział, że rozmawiał z ministrem mitycznego państwa San Escobar.

Wczoraj minął czas, jaki prezes Jarosław Kaczyński (68 l.) dał ministrom na przekazanie nagród na cele charytatywne. Konsekwencje dla tych, którzy tego nie zrobili, mają być srogie. - Trudno sobie wyobrazić, że będą osoby, które są członkami naszej partii, a które nie podporządkują się tej decyzji. Myślę, że partia będzie konsekwentna i będzie wyciągać wnioski z postawy poszczególnych osób - powiedział w TVN24 szef kancelarii premiera Michał Dworczyk (43 l.). Wielu ministrów, którzy załapali się na gratyfikacje, zapewniło nas, że pieniądze zwróciło. A co z Waszczykowskim, który jest członkiem PiS, ale nagrody mu "się należały i zarobił je uczciwie"? - To są nasze indywidualne (partyjne) sprawy - rzucił, gdy go o to zapytaliśmy w poniedziałek.

Wczoraj słysząc po raz kolejny pytanie o to, czy zdecydował się na zwrot, odłożył słuchawkę. Nie odpisał też na SMS. Z kolei MSZ odesłało nas w sprawie pytania o przekazanie bonusu do KPRM. - Jest czas do północy, jeszcze za wcześnie na podsumowania. Zapewniam jednak, że rząd Mateusza Morawieckiego dotrzymuje słowa i nagród nie ma i już nie będzie - przekonywała nas wczoraj po południu rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska (51 l.).

Zobacz: Witold Waszczykowski otrzymał prestiżową nagrodę dzięki San Escobar

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki