Wczoraj minął czas, jaki prezes Jarosław Kaczyński (68 l.) dał ministrom na przekazanie nagród na cele charytatywne. Konsekwencje dla tych, którzy tego nie zrobili, mają być srogie. - Trudno sobie wyobrazić, że będą osoby, które są członkami naszej partii, a które nie podporządkują się tej decyzji. Myślę, że partia będzie konsekwentna i będzie wyciągać wnioski z postawy poszczególnych osób - powiedział w TVN24 szef kancelarii premiera Michał Dworczyk (43 l.). Wielu ministrów, którzy załapali się na gratyfikacje, zapewniło nas, że pieniądze zwróciło. A co z Waszczykowskim, który jest członkiem PiS, ale nagrody mu "się należały i zarobił je uczciwie"? - To są nasze indywidualne (partyjne) sprawy - rzucił, gdy go o to zapytaliśmy w poniedziałek.
Wczoraj słysząc po raz kolejny pytanie o to, czy zdecydował się na zwrot, odłożył słuchawkę. Nie odpisał też na SMS. Z kolei MSZ odesłało nas w sprawie pytania o przekazanie bonusu do KPRM. - Jest czas do północy, jeszcze za wcześnie na podsumowania. Zapewniam jednak, że rząd Mateusza Morawieckiego dotrzymuje słowa i nagród nie ma i już nie będzie - przekonywała nas wczoraj po południu rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska (51 l.).
Zobacz: Witold Waszczykowski otrzymał prestiżową nagrodę dzięki San Escobar