Prezes, któremu doskwierają problemy z kolanem, przebywa od kilku dni w szpitalu przy ul. Szaserów w Warszawie, gdzie znajduje się obecnie jego centrum dowodzenia. Co rusz więc pojawiają się tam ważni politycy PiS.
Ale do tej pory nie było tam jednej z najbardziej zaufanych osób! „Pani Basieńka”, jak ją nazywa czule prezes, zasłynęła w świadomości Polaków dzięki serialowi satyrycznemu „Ucho prezesa”. Ale nie jest ona zwykłą sekretarką.
Nazywana jest nawet pierwszą damą Kaczyńskiego i nie ma w tym krzty przesady. U boku prezesa trwa niemal przez trzy dekady. On zabiera ją na oficjalne wyjścia, ona skrupulatnie pilnuje jego spraw. Na dodatek do pracy wozi ją partyjne auto. Do szpitala w odwiedziny również zresztą wybrała się w towarzystwie zaufanego kierowcy Kaczyńskiego – Jacka Rudzińskiego. Z pewnością więc ta wizyta skutecznie poprawiła prezesowi humor!
Zobacz też: Oto pani Basia. Pierwsza dama prezesa Kaczyńskiego