Wiktor Świetlik

i

Autor: Piotr Piwowarski

Wiktor Świetlik w felietonie dla Super Expressu: Weber z Erewania

2018-07-05 2:31

Kiedy słynny rosyjski opozycjonista i wielki pisarz Władimir Bukowski porównywał Unię Europejską do ZSRR zawsze wydawało mi się to bzdurą. Nadal uważam, że to gruba przesada, ale już tylko przesada. Przekonał mnie wczoraj do tego, że Bukowski ma jednak sporo racji Manfred Weber, szef klubu poselskiego Europejskiej Partii Ludowej, kolega polityczny Tuska, Thun i Boniego.Kiedy słynny rosyjski opozycjonista i wielki pisarz Władimir Bukowski porównywał Unię Europejską do ZSRR zawsze wydawało mi się to bzdurą. Nadal uważam, że to gruba przesada, ale już tylko przesada. Przekonał mnie wczoraj do tego, że Bukowski ma jednak sporo racji Manfred Weber, szef klubu poselskiego Europejskiej Partii Ludowej, kolega polityczny Tuska, Thun i Boniego.

Wczoraj Weber dzielnie stawiał czoła polskiemu premierowi. Powoływał się między innymi na Lecha Wałęsę i jego przemyślenia o demokracji. Zapomniał dodać, że trzy dni temu Wałęsa groził policji bronią. Powoływał się na „pokojowe protesty, w których brał udział m.in. Władysław Frasyniuk, i które kończą się aresztowaniem za róże”. Zapomniał dodać, że różany pan Frasyniuk nie miał róży za to blokował legalną demonstrację, szarpał się z policją, a potem olewał prokuratorskie wezwania. Pan Weber jest wstrząśnięty tym, że „telewizja jest prorządowa”. Szkoda, że zapomniał czasów kiedy król Europy był polskim premierem i brutalnie ustawiał nie tylko media publiczne, ale i prywatne, także przy pomocy służb specjalnych. Pana Webera wstrząsają też wielkie protesty w Polsce. Widzieliście te protesty? A widzieliście co dzieje się na niemieckich ulicach? Najwyraźniej niemiecki polityk przyjął zasadę jednego ze swoich znanych rodaków, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Kiedyś opowiadano dowcipy o Radio Erewań. Przy Weberze stają się nieśmieszne.

Weber wczoraj mówił o tym, że do tej pory nie krytykował tak ostro Polski bo obawia się o „przyjaciół w Polsce”. Zostawmy ten debilny argument. Użył też innego. Że siedział cicho bo był Niemcem. Więc mam temat dla niego. Wczoraj sąd w Kolonii odmówił Polakom, którzy jako dzieci byli porwani w czasach Trzeciej Rzeszy i poddani przymusowemu zniemczaniu prawa do odszkodowań. Jeśli pan Weber i jego kumple, także ci polscy, tak troszczą się o demokrację i prawa człowieka to zdecydowanie powinni się zająć własnym krajem, w którym ostatnio co i rusz Hitler wyłazi spod dywanu, pod który nieustannie się go zamiata.