Wiktor Świetlik

i

Autor: Piotr Piwowarski

Wiktor Świetlik: Najmilej bić swoich

2015-06-25 4:00

Na szczęście są tacy, co w wakacje nie będą próżnować. Pani premiera z panem Januszem Lewandowskim będą latem pisać program dla Polski. Ja już wiem, co tam będzie, bo Stonoga mi zdradził.

Oto założenia: wszystko się zmieni na lepsze, wystarczy, że zagłosujecie na Platformę. Wszystkim się poprawi. Na pewno już nikt więcej nie będzie mówił bezrobotnym absolwentom, że jak im się nie podoba, to żeby wypieprzali na zmywak, bo to ich wielka życiowa szansa. Nie. Bezrobocie zniknie. Emerytury wzrosną. Inspektorzy skarbówek będą odwiedzać przedsiębiorców tylko po to, by im wręczyć kalendarzyk z życzeniami na Nowy Rok. W sporach ideologicznych taki kompromis się znajdzie, że gej i zakonnica siądą w przyjaźni koło siebie, jak jagnię koło lwa w raju. A powodzie, trąby powietrzne, korki uliczne, depresje i koklusz jak kamień w wodę. Nigdy ich już nie zobaczymy.

Skąd na to pieniądze? Z funduszy europejskich. Tusk z Bieńkowską po nocach będą wypychać koperty euro, tylko po to, by rano je wysłać do Polski.

A czemu do tej pory - przez osiem lat - tak nie było? Wiadomo, przez Kaczora. To też trzeba będzie ująć w programie. W ogóle jego dziewięć dziesiątych będzie poświęconych Kaczyńskiemu, Macierewiczowi i Pawłowicz. Jak chodzą, straszą, zaklinają. Krowy przez nich mleka nie dają, klimatyzacja w biurowcach się zacina. Niby tacy pierdołowaci, ale wszystkich mają na pasku, nawet Millera.

Nie tylko zresztą jego. Ostatnio rozmawiałem ze znajomymi z Ursynowa. To taka część Polski, gdzie są ludzie, którzy przyjechali z innych części Polski i trochę się tego wstydzą. Założyli garnitury, wsiedli w toyoty, kupili w markecie buty Gino Rossi, dostali pracę w biurze, dzięki czemu stali się inteligencją.

No więc znajomi wysyłają dzieci do ursynowskich podstawówek. Trzeba przyznać, że to niezła szkoła życia. W stołówkach jest taki tłok, że na obiad szkraby mają po sześć minut. W przeszklonych salach na poddaszach jest zapchana klimatyzacja i podczas upałów temperatura sięga 30 stopni. Dzieci chodzą do szkoły na zmiany, brakuje szafek na ubrania, o zajęciach dodatkowych można pomarzyć, w świetlicy jest tłok jak w wagonie bydlęcym. Znajomy, który zbłądził, siedział w więzieniu, i to nie na Ursynowie, a w Łowiczu. Miał tam zdecydowanie lepsze warunki. A tu wszystko to bez wyroku i od szóstego roku życia.

No więc rodzice z Ursynowa poszli poskarżyć się tamtejszemu burmistrzowi, czy jakiemuś innemu kacykowi, i przypomnieli, że mieli obiecany remont szkoły. Okazało się, że obiecywał poprzedni kacyk, który nie był z PO i nazywał się Guział, a teraz jest kacyk z PO, więc obietnica nieaktualna. Wszystko przez Guziała, co też chodził na pasku Kaczora. Pamiętacie piosenkę Młynarskiego (taki muzyk, też z PO) o woźnicy i dwóch koniach - jednym brykającym, a drugim grzecznym? Woźnica tłukł batem tego grzecznego, grożąc brykającemu: "jak się będziesz, draniu, stawiał, to zarobisz tak jak on".

Tak właśnie obrywa po tyłku elektorat Platformy. Na szczęście dla niego w nowym programie będzie odnowa. A raczej od nowa. To samo.

Zobacz: Stonoga pójdzie siedzieć?! Wraca sprawa Leppera! NOWE FAKTY

Nasi Partnerzy polecają