Wiktor Świetlik

i

Autor: Piotr Piwowarski

Wiktor Świetlik komentuje: Euroatomiści

2017-12-21 3:00

Wśród rozmaitych muzealnych historii, którymi lubi raczyć mnie moja Mama, jest i taka, jak to w muzeum odwrócony tyłem do obrazu i skierowany przodem do widzów przewodnik opowiada wycieczce: za mną widzicie państwo Kleopatrę, która trzyma nad kielichem zatrutą perłę

Wycieczka w tym momencie ryczy ze śmiechu. Przewodnik odwraca powoli głowę i widzi, że na obrazie za nim nie ma żadnej Kleopatry, jest za to dzielna, choć krwawa żydowska przywódczyni Judyta trzymająca w ręce obciętą głowę babilońskiego woja Holofernesa. Historia ta przypomniała nam się jakiś czas temu, gdy posłanka Schoering-Wielgus domagała się z mównicy sejmowej obecności marszałka Terleckiego, który siedział tuż za nią, tam gdzie z reguły siedzi marszałek. Niestety, w przeciwieństwie do pana przewodnika z muzeum i pani posłanki nie wszyscy są w takich sytuacjach w stanie obejrzeć się za siebie.

Przełączam stacje, portale internetowe, kręcę gałką po radiu i wiem jedno. Na Polskę ma spaść bomba atomowa. Na bombie "Mały Chłopiec", która spadła na Hiroszimę, był napisany numer 431, na bombie, która spadnie na nas, jest wygrawerowana siódemka. Spuścić ją na nas chce Komisja Europejska, choć sama już do końca nie wie, za co ją spuszcza. Czy za sądy, czy za puszczę, czy za uchodźców. Ale w każdym razie bardzo chce spuścić, a przynajmniej wciąż o tym gada, a dziennikarze powtarzają po niej, że na Polskę zostanie spuszczona bomba atomowa.

Zastanawiam się, czy owi brukselscy atomiści, którzy jakby mogli, to w zgodnej współpracy z panami Bonim i Lewandowskim chętnie by pewnie prawdziwą bombę na nas spuścili, czasem oglądają się gdzieś za siebie i zastanawiają, co mówią. Co to za bomba, którą mają spuścić. W najgorszym razie zawieszenie prawa głosu w Radzie Unii Europejskiej. W gruncie rzeczy przez dobrych osiem lat nasz głos tam był i tak zawieszony, bo decydowano o nim w Berlinie, a nie w Warszawie, więc dla nas nie pierwszyzna. Naprawdę, i to przetrwamy.

Jeśli we współczesnej Zjednoczonej Europie jest coś atomowego, to głupota i egoizm jej przywódców, które już jedno wielkie państwo wygnały z Unii, a pewnego dnia być może zakończą jej żywot.

Czytaj: PILNE! Komisja Europejska uruchomiła względem Polski art. 7 zwany "opcją nuklearną"!