Premier, zapytana o możliwe zmiany w prawie do ewentualnego przerywania ciąży, podkreśliła, że cała dyskusja na ten temat toczy się wyłącznie wokół inicjatywy obywatelskiej w tym zakresie. Dodała: - Cała ta sprawa jest podsycana z różnych powodów. Jestem zdziwiona takim natężeniem tego tematu, ponieważ w tej chwili polski rząd nie pracuje absolutnie nad żadnymi zmianami, jeżeli chodzi o tę ustawę.
Szydło podkreśliła: - Moje prywatne zdanie nie ma w tej chwili znaczenia. Wypowiadałam się (ws. aborcji) tylko prywatnie i podkreślałam, że były to moje prywatne opinie. Nigdzie nie znajduje się moja wypowiedź oficjalna, jako premiera. Nie ma w tej chwili w Polsce takiego tematu.
O protestach przeciwko projektowi ustawy pisaliśmy (TUTAJ)
Słowa Szydło szybko skomentowano ironicznie. Była wersja obrazkowa:
Dzień dobry-Andrzej skomentował wczorajszą wypowiedź Szydło. pic.twitter.com/xT8indgYGn
— Kamil Waszkiewicz (@KamWaszkiewicz) 5 kwietnia 2016
Zwrócono również uwagę, że projekt został przecież złożony na ręce marszałka Sejmu:
@RepublikaTV ale jest projekt tych zmian i wg JK większość posłów PIS go poprze, to co ta premier bajdurzy?
— Mona (@naspokojnie) 4 kwietnia 2016
Zobacz także: Wojna o ABORCJĘ. Manifestacja przed Sejmem, BUNT w kościołach