- Posłowie PiS dążą do usunięcia Jacka Kurskiego z partii, co świadczy o rosnących konfliktach wewnętrznych.
- Kurski odpowiedział na inicjatywę posłów w charakterystycznym dla siebie stylu, wywołując kolejną falę spekulacji.
- Sprawdź, jak ta ostra wymiana zdań wpisuje się w szerszą walkę frakcji w Prawie i Sprawiedliwości.
Posłowie PiS chcą usunąć Jacka Kurskiego
W czwartek 18 grudnia europoseł Waldemar Buda na platformie X poinformował o rozpoczęciu inicjatywy zbierania podpisów pod wnioskiem o usunięcie Jacka Kurskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Co ciekawe, inicjatywa ta ma łączyć posłów "niezależnie od frakcji i różnic zdań w innych sprawach", co sugeruje szeroki konsensus w tej kwestii. Buda nie sprecyzował, co dokładnie stało za decyzją, ale wspomniał o "obrzydliwych insynuacjach".
"W związku z obrzydliwymi insynuacjami rozpoczęła się inicjatywa posłów, niezależnie od frakcji i różnic zdań w innych sprawach, zbierająca podpisy pod wnioskiem o usuniecie Jacka Kurskiego z Prawa i Sprawiedliwości" - napisał na X Waldemar Buda.
Ekstradycja byłego szefa RARS odroczona. Co to oznacza dla Michała Kuczmierowskiego?
Kurski odpowiada Budzie: "Najpierw opłać składki"
Reakcja Jacka Kurskiego była natychmiastowa i charakterystyczna dla jego stylu. Były prezes TVP nie pozostał dłużny Waldemarowi Budzie, odpisując krótko i dosadnie: "Waldek, najpierw opłać składki". Ta ostra wymiana zdań wskazuje na głębokie podziały i wzajemne animozje wewnątrz partii. Sugestia dotycząca składek może być próbą podważenia autorytetu Budy lub nawiązaniem do nieznanych szerzej wewnętrznych zasad partyjnych.
Walki frakcji w PiS coraz bardziej widoczne
Incydent z Kurskim to tylko jeden z wielu przejawów narastających konfliktów w Prawie i Sprawiedliwości. Ostatnie tygodnie przyniosły liczne doniesienia o walce frakcji. Mówi się o podziale na tzw. "maślarzy" (m.in. Jacek Sasin i Przemysław Czarnek) oraz stronnictwo Mateusza Morawieckiego. Publiczne wypowiedzi, takie jak krytyka Morawieckiego przez Sasina, czy ironiczna odpowiedź byłego premiera w mediach społecznościowych, świadczą o otwartej wojnie.
Napięcie w partii było widoczne nawet podczas obrad prezydium Komitetu Politycznego PiS, na których zabrakło Mateusza Morawieckiego. W tym samym czasie były premier spotykał się z wyborcami na Podkarpaciu w towarzystwie Beaty Szydło i Daniela Obajtka, co jest interpretowane jako demonstracja siły jego frakcji. Jacek Kurski również dołożył swoje, publikując w mediach społecznościowych długi wpis, w którym ostro skrytykował Morawieckiego. To wszystko dzieje się w czasie, gdy partia powinna dążyć do jedności, co tylko potęguje wrażenie chaosu.
Poniżej galeria zdjęć: Jacek Kurski ma pracę w Waszyngtonie. Tak się zmieniał przez lata