Wybory kopertowe. Sąd zleca ponowne śledztwo
W październiku 2020 r. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Mateusza Morawieckiego i przedstawicieli rządu odpowiedzialnych za przygotowywanie wyborów, które się nie odbyły. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania. Organizacja złożyła zażalenie, do którego przychylił się sąd.
- Prokuratura nie uznała nawet raportu Najwyższej Izby Kontroli, dzisiaj na sali sądowej prokurator nazywała dokument "TAK ZWANYM raportem". Sędzia podkreślił, że uznanie wyników kontroli za "nic nie wnoszące" nie leży w gestii niepopartej niczym decyzji prokuratora i nakazał prokuraturze przeprowadzenie rzetelnego postępowania w sprawie. Jego zakres określi w pisemnym uzasadnieniu wydanym w ciągu 7 dni - napisał Ośrodek w notatce na Facebooku.
>>>Wybory kopertowe. Czym były? Na czym polegają oskarżenia NIK?
Przypomnijmy. Pod koniec maja prezes NIK Marian Banaś złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa m. in. przez Mateusza Morawieckiego, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Ostatnio Banaś mówił o tym w Sejmie. - Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów powszechnych na prezydenta RP z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego - oświadczył prezes NIK Marian Banaś. - Premier Mateusz Morawiecki, zdaniem NIK, przekroczył swoje uprawnienia, wydając polecenie Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych podjęcia i realizacji w ramach działań w zakresie przeciwdziałania COVID-19 czynności zmierzających do przeprowadzenia wyborów prezydenckich 10 maja 2020 r. w trybie korespondencyjnym. Szef KPRM Michał Dworczyk nie dopełnił swoich obowiązków - przyznał Banaś.
Prokuratura nie wszczęła Jacka Sasina i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Jak informuje WP, postępowanie ws. odpowiedzialności szefa rządu nadal jest kontynuowane.
Rząd: "Przygotowania do wyborów 10 maja były zgodne z prawiem"
Centrum Informacyjne Rządu oświadczyło w czwartek, że wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich, które miały się odbyć 10 maja 2020 roku, były zgodne z prawem. Rzecznik rządu Piotr Mueller powiedział na konferencji prasowej, że "zarzuty wobec Poczty Polskiej i PWPW nie mają uzasadnienia w stanie prawnym oraz faktycznym".
>>>Wybory kopertowe. Nieoficjalnie: NIK złoży zawiadomienie na premiera Morawieckiego
>>>NIK miażdży wybory kopertowe. Ujawniamy pełen raport NIK