Prezes szykuje wiec
Demonstracja „StopPatoWładzy", organizowana przez PiS w sobotę, 14 września rozpocznie się o godz. 13. przed siedzibą MS w Warszawie. Protest ma być sprzeciwem wobec działań koalicji rządzącej. Zdaniem organizatorów, chodzi o łamania prawa, w tym wdrażanie w Polsce szkodliwego ich zdaniem paktu migracyjnego i tym samym – przymusowej relokacji migrantów. Politycy PiS przekonują, że protestują przeciwko łamaniu demokracji. Politycy koalicji twierdzą zaś, że to polityczny absurd. – Trawestując słowa Prawa i Sprawiedliwości: „Słychać wycie? Znakomicie"! Kaczyński się przyzwyczaił, że prokuratura, policja i sądy były na jego zawołanie, a przynajmniej tego oczekiwał. Dzisiaj nie ma świętych krów. Kaczyński oczywiście może demonstrować, bo mamy wolność zgromadzeń, natomiast demonstrowanie w sprawie ludzi, którzy korzystali finansowo tylko i wyłącznie dlatego, że byli powiązani z jego partią, jest żenujące – mówi nam europoseł i były wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek. – To świadczy tylko o tym, że Jarosław Kaczyński ciągle nie wrócił z innej planety do rzeczywistości. Z planety pod tytułem „Prawo i Sprawiedliwość rządzi"– dodaje.
Podobnego zdania jest również Katarzyna Piekarska z KO. – Kiedy przez osiem lat demolowano praworządność, kiedy próbowano łamać sędziów, kiedy łamano prokuratorów – tych którzy nie chcieli się podporządkować Ziobrze i jego ekipie – wysyłano ich w ciągu 24 godzin na drugi koniec Polski… Wtedy zdaniem pana prezesa Kaczyńskiego wszystko było ok. W tej chwili, kiedy odkręcamy to bezprawie, to nagle pan Kaczyński poczuł się urażony – mówi nam Piekarska, która ma nadzieje, że protest jednak przejdzie pokojowo. – Jeżeli nie, to rozumiem, że służby będą karać tych, którzy posuną się do wykroczeń czy złamią kodeks karny – stwierdza.
W galerii niżej zobaczysz, jak mieszka prezes PiS Jarosław Kaczyński:
PiS zaprasza na demonstrację
Na proteście na pewno nie zabraknie emocji, bo zaplanowano także wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Niewykluczone, że pojawią się tam również środowiska narodowców, sympatyzujące z PiS. – Mamy do czynienia z kompletną anarchią i chaosem, z wymyślonymi zarzutami. To jest dyktatura w czystej postaci – mówi poseł PiS Marcin Warchoł, który planuje zjawić się na manifestacji. – Tusk wie, że kolejnych wyborów już nie wygra. Rozpętuje więc spiralę reżimu i bezprawia, chce pozbawić funduszy główną partię opozycyjną. Wszystkich, którzy mogą stanowić dla niego jakiekolwiek zagrożenie polityczne, chce powsadzać do więzień. To wszystko się dzieje również w obliczu przejmowania polskiego majątku, PKP Cargo czy LOT-u – podkreśla Marcin Warchoł w rozmowie z „SE".
– Mamy obecnie szalejące ceny energii, wody i gazu. Gospodarka nam się wali na łeb na szyję, a Tusk urządza spiralę nienawiści, bezczelnego łamania prawa. I o tym ma być ta demonstracja. Organizujemy ten protest w obronie demokracji i w obronie polskości! – zaznacza.
– Każdy, kto ma na sercu dobro Polski powinien się tam pojawić. Spotkanie jest otwarte dla wszystkich. Dla każdego, kto ma na sercu dobro Polski – mówi nam Marcin Warchoł.