Więcej uprawnień dla prezydenta - Sejm zagłosował
Projekt ustawy przedstawił prezydent Andrzej Duda, wszystkie trzy czytania Sejm przeprowadził w piątek 28.07. Za uchwaleniem ustawy opowiedziało się 238 posłów, 210 było przeciw, a 6 osób wstrzymało się od głosu. Prezydencki projekt popierał klub PiS, krytycznie do propozycji odnosili się przedstawiciele opozycji: KO, Lewicy, Koalicji Polskiej i Polski 2050. Według opozycji nowe przepisy są niekonstytucyjne, a powodem ich wprowadzenia jest strach przed utratą władzy i utratą wpływu na politykę europejską przez PiS. Poseł KO Robert Kropiwnicki ocenił podczas prace nad projektem, że ma on "szereg wad konstytucyjnych", wykracza poza kompetencje prezydenta oraz wkracza w kompetencje Rady Ministrów. Sławomir Nitras (KO) mówił, że prezydencki projekt to "niekonstytucyjna próba odebrania prerogatyw Radzie Ministrów". Nakreślił również możliwy przyszły spór kompetencyjny na linii prezydent - premier oraz idący za tym prawdopodobny "paraliż działań Polski na arenie Unii Europejskiej".
Co zakłada ustawa o zwiększeniu uprawnień prezydenta?
Ustawa określa zasady współpracy Rady Ministrów z Prezydentem RP oraz Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Polski w UE. Według ustawy, rząd ma przedkładać prezydentowi propozycje kandydatur na stanowiska: członka Komisji Europejskiej; członka Trybunału Obrachunkowego; sędziego Trybunału Sprawiedliwości UE; rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej; członka Komitetu Ekonomiczno-Społecznego; członka Komitetu Regionów oraz dyrektora w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Następie prezydent ma w terminie 14 dni wyrazić zgodę bądź odmówić desygnowania danych kandydatów.
Ustawa przewiduje też m.in. ustalanie przez rząd w porozumieniu z Prezydentem RP priorytetów w zakresie sprawowania przez przedstawicieli Rady Ministrów prezydencji składów Rady i przedstawienie właściwym organom Sejmu i Senatu i informacji o tych priorytetach. Decyzję w sprawie polskiego stanowiska na posiedzenie Rady Europejskiej lub na posiedzenie międzynarodowe z udziałem UE rząd ma podejmować w porozumieniu z prezydentem.