Zgodnie z apelami prezesa Jarosława Kaczyńskiego (73l.), który obecnie przebywa w szpitalu, gdzie dochodzi do zdrowia po operacji kolana, PiS rozpoczyna wielką ofensywę w terenie. Zapowiedział to wiceprezes partii i jeden z najbliższych współpracowników prezesa PiS Joachim Brudziński (54l.) podczas wspólnej konferencji z Mateuszem Morawieckim (54l.) i minister rodziny Marleną Maląg (58l.).
Rząd PO-PSL podniósł wiek emerytalny
Konferencja miała służyć przypomnieniu, że równo 10 lat temu rząd PO-PSL podwyższył Polakom wiek emerytalny do 67. roku życia i zrównał wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. - 2023 rok to czas, który uświadamia nam, jak ważna w polityce jest wiarygodność. PiS chce przypomnieć swoim działaczom, posłom, samorządowcom, czym jest pokora i wiarygodność - mówił Brudziński. - W 2013 roku nasz lider Jarosław Kaczyński rozesłał nas wszystkich po Polsce w ramach spotkań z Polakami. Usłyszeliśmy tam, jakim świństwem było podniesienie wieku emerytalnego kobietom, matkom, babciom - kontynuował.
Brudziński: Chcemy rozmawiać z Polakami w terenie
Nawiązując do tamtych wyjazdów w teren, Brudziński zapewniał, że teraz politycy PiS znów chcą wyjść do Polaków i rozmawiać z nimi, przypominać to, co politycy PO mówili przed 2013 rokiem i to, co potem zrobili.
-PiS rusza z taką ofensywą. Jarosław Kaczyński po raz kolejny wysyła nas, parlamentarzystów, do tego, aby codziennie spotykać się z Polakami, codziennie rozmawiać na terenie sołectw, gmin, nawet parafii, po to, aby tej pokory również sobie przypomnieć, pokory nigdy dosyć" - dodał europoseł.
Przypomniał też, że politycy PO obiecywali, że nie podniosą wieku emerytalnego, a po wygranych wyborach zrobili to. - Nikt wam tyle nie da, co Tusk obieca - wskazywał. Dodając, że Tusk jest "jak ten diabeł, który się przebrał w ornat, ale zamiast ornatu ma sweterek z reniferkiem". - My się tego diabełka nie boimy. Nie boimy się Tuska, Hołowni ani Kosiniaka-Kamysza. Jedynie kogo się boimy, to Polaków przy urnach wyborczych. Dlatego PiS od jutra rozpoczyna to, co rozpoczęliśmy w 2013 r. na polecenie Jarosława Kaczyńskiego, czyli codzienne rozmowy z Polakami - dodał.