Starcie Super Expressu: Schetyna i Bocheński w ostrej wymianie zdań o uznanie ważności wyborów! Prowadzący musiał interweniować

2025-07-01 21:10

W pierwszej "Debacie Super Expressu. STARCIE" zainspirowanej debatą prezydencką, zmierzyli się ze sobą Tobiasz Bocheński (europoseł PiS) i Grzegorz Schetyna (Senator Koalicji Obywatelskiej). Dyskusja była tak zażarta, że prowadzący Jacek Prusinowski musiał interweniować!

Debata Super Expressu. STARCIE

i

Autor: Super Express

Sąd Najwyższy stwierdzili ważność wyborów prezydenckich. Co na to Bocheński i Schetyna?

Na debacie "Starcie" Super Expressu pomiędzy senatorem Grzegorzem Schetyną z Koalicji Obywatelskiej a eurodeputowanym Tobiaszem Bocheńskim z Prawa i Sprawiedliwości doszło do wymiany zdań dotyczącej dzisiejszego ogłoszenia przez Sądu Najwyższego ważności wyborów prezydenckich. 

Grzegorz Schetyna rozpoczął od mocnego uderzenia, kwestionując samą naturę Izby Kontroli Nadzwyczajnej.

- Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie jest uważana za sąd, to jest ważne i będzie odmieniane przez wszystkie przypadki – podkreślił senator KO. Jego zdaniem, wybór prezydenta 6 sierpnia na Zgromadzeniu Narodowym może być obciążony wadą prawną. Schetyna dodał, że środowiska prawnicze protestują przeciwko decyzjom Izby, a przyszłość pokaże, jakie będą dalsze konsekwencje.

Eurodeputowany PiS Tobiasz Bocheński bronił legalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej, argumentując, że żaden uprawniony organ na gruncie polskiej Konstytucji nie stwierdził jej niekonstytucyjności. „Prawo, to nie jest to co się komu wydaje” – mówił Bocheński, dodając, że wyroki Izby są wyrokami sędziów w imieniu Rzeczpospolitej Polski.

- Czy może być sytuacja, w której Kowalski zostaje zatrzymany przez policjanta, dostaje mandat i mówi "Nie, minister spraw wewnętrznych Siemoniak został nielegalnie powołany, odmawiam przyjęcia" i powołuje grupę która odmawia przyjmowania mandatów. Przecież to jest anarchia prawo. Prawo, to nie jest to co się komu wydaje [...] żaden organ uprawniony na gruncie polskiej Konstytucji nie stwierdził niekonstytucyjności przepisów, zatem ona istnieje i obowiązuje i jej wyroki są wyrokami sędziów w imieniu Rzeczpospolitej Polski - grzmiał Bocheński.

Schetyna ripostował, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego nie uznało Izby Nadzwyczajnej za sąd, podobnie jak trybunały europejskie. „To nie jest sąd i został powołany wadliwie” – grzmiał senator KO. Jego zdaniem, Izba została powołana, aby realizować polityczne zamówienie Jarosława Kaczyńskiego, a sytuacja prawna wciąż jest otwarta i będzie przywoływana jako przykład tego, co PiS zrobiło z polskim prawem. Senator KO dodał, że nie podważa tego, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia zwoła Zgromadzenie Narodowego, bo jego zdaniem to się stanie, ale zaprzysiężenie prezydenta zaplanowane na 6 sierpnia 2025 roku będzie obciążone wadą prawną.

Bocheński nie pozostał dłużny, odpowiadając, że opinie profesorów prawa nie przesądzają o wadliwości przepisów, ponieważ w Polsce obowiązuje Konstytucja, która przewiduje odpowiedni tryb. „Trybunały Europejskie nie mają wpływu na ustrój RP, ponieważ prawo europejskie nie ma prawa decydować o tym, czym jest prawo w Polsce” – argumentował eurodeputowany PiS. Skrytykował również postawę tych, którzy nie zgadzają się z ustawą i odmawiają jej uznawania, nazywając to prawną anarchią.

Wymiana zdań była tak intensywna, że prowadzący debatę Jacek Prusinowski musiał interweniować, dodając, że chciałby przejść do kolejnego pytania.

Prowadzący musiał interweniować! Politycy nie mogli przestać się przerzucać argumentami

Schetyna powołał się na artykuł 45 Konstytucji, który mówi o bezstronności, niezależności i niezawisłości sądów. „Jak może być sądem Izba Nadzwyczajna, której członkami jest kolega posła Czarnka, czy małżonka byłego eurodeputowanego Karskiego z PiS-u?” – pytał Schetyna, sugerując, że członkowie Izby są powiązani politycznie i realizują polityczne zamówienia

Bocheński odpowiedział, że osoby wymienione przez Schetynę są wykładowcami akademickimi, a fakt studiowania razem na uniwersytecie nie oznacza braku niezależności. Bronił również reform wymiaru sprawiedliwości wprowadzonych przez PiS, argumentując, że miały one na celu przyspieszenie postępowań i zwiększenie dostępności do sprawiedliwości. Jego zdaniem, opozycja zahamowała te reformy, co doprowadziło do impasu.

Ostatecznie wymianę zdań musiał zakończyć Jacek Prusinowski.

Formuła "Starcia" zakłada krótkie pytania od prowadzącego na początku dotyczące aktualnej sytuacji społeczno-politycznej, a następnie serię pytań uczestników do siebie nawzajem. Będzie czas na odpowiedź, ripostę, polemikę czy komentarz. Każdy z dwóch uczestników będzie dysponował pulą 30 minut na wszystkie rodzaje wypowiedzi łącznie. Dozwolone będzie korzystanie z notatek, materiałów pomocniczych czy urządzeń mobilnych oraz prezentowanie własnych materiałów audio i wideo. Program można oglądać na stronie głównej se.pl, na kanale dziennika na YouTubie oraz w telewizji internetowej Super Express TV.

Polityka SE Google News
Quiz: My podajemy nazwisko, a Ty dopasowujesz partie. Pytania proste jak drut!
Pytanie 1 z 15
Jarosław Kaczyński:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki