Nowa debata Super Expressu! PiS w koalicji z PSL i Konfederacją?! Bocheński wprost

Witamy w naszej relacji na żywo!

Już o 20:00 rozpocznie zupełnie nowy program, w którym zmierzą się Tobiasz Bocheński z PiS i Grzegorz Schetyna z KO!

Debatę będzie prowadził Jacek Prusinowski, który może pochwalić się ogromnym doświadczeniem w tym zakresie. To on prowadził między innymi debatę Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego przed wyborami w II turze wyborów prezydenckich 2025. Na początku zada kilka krótkich pytań dotyczących bieżącej sytuacji polityczno-społecznej, a następnie będzie moderował dyskusję.

Tobiasz Bocheński i Grzegorz Schetyna będą także zadawali pytania sobie nawzajem. To oznacza, że nie politycy nie poznają ich treści wcześniej i nie będą mogli przygotować odpowiedzi. Wszystko będzie się działo na gorąco!

Już niebawem rozpocznie się debata Super Expressu.

Początek programu jest nieco opóźniony, bowiem goście jeszcze docierają na miejsce.

Rozpoczyna się debata!

Każdy z gości ma 30 minut na swoje wypowiedzi. Na pulpitach zaś mają przycisk, który zatrzymuje ich czas i, co jest nowością, wyłącza mikrofon. To oznacza, że jeśli któryś polityk będzie chciał się wtrącić lub przerwać wypowiedzieć oponenta,  jego czas będzie się skracał.

Jacek Prusinowski zapytał, czy po decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego o ważności wyborów nic nie stoi na przeszkodzie, by Karol Nawrocki został prezydentem.

Grzegorz Schetyna odpowiadał jako pierwszy. - Ten dzień jest ważny, bo będzie miał swoje konsekwencje. [...] Jak będzie dalej? Zobaczymy. Uważam, że ten wybór będzie obciążony wadą prawną, musimy być na to przygotowani - powiedział.

Tobiasz Bocheński stwierdził, ze nie ma żadnego powodu, by marszałek Sejmu nie zwołał zgromadzenia narodowego i podkreślił, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych została powołana w sposób zgodny z konstytucją. - Część PO przybrała maski Giertycha - stwierdził.

Kolejne pytania od Jacka Prusinowskiego dotyczy tego, czy zdaniem gości nastąpią zmiany w prawie wyborczym.

Schetyna: - Bardzo poważnie bym rozważył liczbę podpisów konieczną do tego, by zgłosić komitet. 100 tys. jest za małą liczbą - stwierdził. - Wyścig wyborczy 13 kandydatów to trochę dużo, to nie są łatwe wybory przez brak jasności. [...] Kolejna kwestia to ludzie zgłoszeni do komisji - dodał. Stwierdził, ze jest zwolennikiem otworzenia się na głosowanie korespondencyjne, zwłaszcza dla Polaków za granicą.

Bocheński: - Faktycznie zwiększenie liczby podpisów jest rozsądnym pomysłem. Osoba, która chce być prezydentem, musi mieć za sobą zaplecze - powiedział. Wymieniał także pomysł, aby w komisjach pojawiły się kamery skierowane tylko na urny oraz wprowadzenie laptopów, by szybciej tworzyć protokoły.

Jacek Prusinowski spytał o kontrole na granicy z Niemcami.

Schetyna: - Te twarde decyzje są konieczne. [...] To, co jest ważne, to granica polsko-litewska i kontrole tam - podkreślił. Według niego, trasa transportu imigrantów z Białorusi do Łotwy i Litwy pozwalała ominąć drogę polską.

Bocheński: - To spóźnione rozwiązanie - powiedział. - Wszyscy wiemy, co zrobiła Angela Merkel: przyjęła tysięcy niesprawdzonych migrantów z Bliskiego Wschodu - zaznaczył.

Po wypowiedzi polityka PiS, Schetyna dodał, że mieszkańcy miejscowości przy granicy polsko-niemieckiej nie są zaniepokojeni rzekomym przerzutem migrantów przez rzeki, a wszelkie deyczje muszą być podejmowanie starannie.

Tobiasz Bocheński spytał Schetynę o realizację 100 konkretów na 100 dni, które PO obiecywało w kampanii wyborczej w 2023 roku.

Schetyna - Obecnie jest zrealizowane 30-40 konkretów - powiedział i wyjaśnił, że 100 konkretów to postulaty ze wszystkich czterech partii koalicyjnych.  Wytknął także, ze PiS niewiele wie o współpracy w ramach koalicji. - PiS zawsze niszczy swoich koalicjantów - dodał.

Grzegorz Schetyna spytał, jak Bocheński wyobraża sobie rząd po zawarciu koalicji PiS z Konfederacją i partią Grzegorza Brauna.

Bocheński przypomniał słowa prezesa PiS Jarosłąwa Kaczyńskiego z kongresu, że chcą osiągnąć ok. 40 proc. poparcia. - PiS było otwarte na koalicję w poprzednich wyborach i jesteśmy teraz otwarci. Mamy wciągniętą rękę i do konfederacji i do Kosiniaka-Kamysza, aby odsunąć PO od władzy - stwierdził.

Bocheński zapytał, czy Schetynę martwi to, że dziś PO ma twarz Romana Giertycha, co spowodowało tąpnięcie w sondażach.

Schetyna: - Nie mam takiego wrażenia, chociażby dlatego, że jest świeżym członkiem - powiedział. Podkreślił, że Roman Giertych wziął na siebie ważna sprawę, jaką były wątpliwości co do pracy w komisjach wyborczych. W temacie koalicji stwierdził, że Kaczyński nie umie współpracować z innymi w przeciwieństwie do polityków PO.

Bocheński w ripoście stwierdził, ze kiedyś PO była kojarzona przede wszystkim z intelektualistami, a dziś jest to Roman Giertych i Tomasz Lis.

Grzegorz Schetyna zapytał, czy Bocheński się nie zastanawia, dlaczego nikt nie chce koalicji z PiS-em.

Bocheński: - Jest tak w dużej mierze dlatego, że PiS i Konfederacja są partiami buntu - ocenił.

Tobiasz Bocheński spytał o program PO, bowiem z wypowiedzi polityków wynika, że to "antyPiS", a nie coś pozytywnego.

Schetyna stwierdził, że PO jest partią centrum, tak jak było, gdy partia była zakładana,

Schetyna zapytał Bocheńskiego o wydatkowanie środków z Funduszy Sprawiedliwości i czy politycy zamieszani w tę sprawę powinni ponieść odpowiedzialność.

Bocheński stwierdził, że politycy nie są od tego, aby wskazywać winnych, a sąd. Przypomniał także o zasadzie domniemania niewinności.

Bocheński zapytał Schetynę, co jest lepsze dla Polski: czy gdy Donald Tusk jest w Brukseli na eksponowanym stanowisku czy na miejscu?

Schetyna: - Dla mnie najlepsze jest wygrywanie wyborów - stwierdził. - Zawsze będę trzymać kciuki, żeby PO mogła tworzyć rząd i zmieniać Polskę - dodał.

Kolejne pytanie Bocheńskiego dotyczyło tego, czy w PO znajdzie się demokratyczny ruch, który weźmie odpowiedzialność za kampanię Trzaskowskiego i rozliczy lidera. Schetyna stwierdził, ze w 2020 roku Donald Tusk był w Brukseli i nie miał nic wspólnego z wyborem Trzaskowskiego jako kandydata, a z kolei w 2025 roku Trzaskowski wygrał w prawyborach z Sikorskim, więc był kandydatem całej KO.

Czas na podsumowanie w wykonaniu Tobiasza Bocheńskiego: - Na Wschodzie mamy imperialną Rosję, Widzimy, że ład światowy pęka. [...] To czas, kiedy potrzebujemy silnego państwa i silnego przywództwa. My bierzemy na siebie ciężar wykonania pracy intelektualnej - mówił. Wymienił także reformę finansów publicznych, modernizację Policji i Straży Granicznej, modernizacji polskiej armii. Zapewnił także, że PiS nie zamierza spoczywać na laurach i dalej obmyśla nowe programy.

Grzegorz Schetyna wykorzystał cały swój czas, dlatego nie mógł już wygłosić swojego podsumowania.

Nasza relacja na żywo się zakończyła. Dziękujemy, że byliście z nami!