Robert Mazurek podczas "Porannej Rozmowy" pytał swojego gościa o kwestie szczepień, VAT, a przede wszystkim o Łukasza Mejzę. - Jak długo jeszcze będziecie trzymać w rządzie Łukasza Mejzę? - zapytał dziennikarz.
- Domyślam się, że to jest pytanie numer jeden w tej chwili. Powiem tak, jeżeli te doniesienia prasowe - chociaż ja zawsze jestem ostrożny co do doniesień prasowych - jeśli byłyby prawdziwe, to absolutnie pan Łukasz Mejza już nie powinien być ministrem - odpowiedział wicepremier.
- Pan Łukasz Mejza nie zaprzecza tym doniesieniom, on tylko twierdzi, że robił to wszystko dla ludzi. Chciał im pomóc. Chciał ich wyleczyć - dodał Robert Mazurek.
- To jak nie zaprzecza, to niech się wyłączy z pracy w rządzie - odpowiedział ostro Henryk Kowalczyk.
- Jak miałby się wyłączyć? - dopytywał Mazurek.
- Złożyć dymisję, jest taka forma - odpowiedział minister zdrowia.
- Ma po prostu złożyć dymisję, tego pan od niego oczekuje? - dopytywał prowadzący.
- Jeśli wie, bo on przecież wie, czy to jest prawda, czy nie, ja nie mam dowodów, ale on wie, to jeśli on wie, że to jest prawda, to powinien złożyć dymisję - odpowiedział polityk.